W opinii marszałka województwa zachodniopomorskiego sytuacja jest skandaliczna. – Chaos związany z konkursami ogłaszanymi przez NFZ się pogłębia – komentuje Olgierd Geblewicz. - Za publiczne pieniądze budujemy Zachodniopomorskie Centrum Opieki nad Kobietą i Dzieckiem. Idea stworzenia jedynego w województwie miejsca otaczającego kompleksową opieką matkę i dziecko jest realizowana od wielu lat. Okulistyka jest jedną z dziedzin, bez której ta opieka nie będzie kompletna.
Oddział okulistyki po gruntownej modernizacji wraz z zakupem nowego wyposażenia został uroczyście otwarty 18 grudnia 2015 roku. Oddział zajmuje się diagnozowaniem, leczeniem zachowawczym i operacyjnym chorób oczu ze szczególnym uwzględnieniem zeza u dzieci i dorosłych, leczeniem niedowidzenia, a także braku widzenia obuocznego. Modernizacja oddziału była możliwa dzięki połączeniu kilku źródeł finansowania zewnętrznego w ramach dwóch projektów: „Rozbudowa Szpitala Dziecięcego SPSZOZ „Zdroje” – Utworzenie Zachodniopomorskiego Centrum Opieki nad Kobietą i Dzieckiem” oraz „Zwiększenie dostępności i jakości usług medycznych poprzez wyposażenie w sprzęt i urządzenia medyczne SPSZOZ „Zdroje” w Szczecinie”.
W ramach pierwszego projektu wykonano roboty budowlane m.in. w pawilonie nr 16, w którym znajduje się również oddział okulistyki. Wszystkie prace wykonane w ramach projektu kosztowały blisko 28 mln zł. Kwota ta pochodziła z trzech źródeł finansowania: budżetu państwa, środków Województwa Zachodniopomorskiego oraz środków własnych szpitala „Zdroje”.
Dzięki drugiemu projektowi Oddział Okulistyczny wzbogacił się o nowoczesny sprzęt. Całość inwestycji (obejmująca także inne oddziały) kosztowała blisko 14 mln zł, które również pozyskano z trzech źródeł: RPO WZ na lata 2007-2013, budżetu państwa i ze środków Województwa Zachodniopomorskiego.
Utrzymanie oddziału okulistyki jest konieczne dla zachowania trwałości projektów. W przeciwnym wypadku może być konieczne dokonanie zwrotu części środków otrzymanych z budżetu państwa.
Marszałek Olgierd Geblewicz zwraca także uwagę na to, że NFZ nadal nie płaci szpitalom za nadwykonania, co w świetle zmian w systemie ochrony zdrowia stanowi poważne ryzyko dla płynności finansowej jednostek, dla których organem założycielskim jest Samorząd Województwa. – Musimy się przygotować na to, że kolejki pacjentów potrzebujących pomocy specjalistów będą się wydłużały. Obecnie mamy do czynienia de facto z wygaszeniem kontraktów. Jeśli w ten sposób będzie wyglądać polityka NFZ, to wyremontowane i nowocześnie wyposażone szpitale będą stały puste, bo uciekną z nich nie tylko rezydenci, których postulaty zostały zignorowane przez Rząd, ale także doświadczeni lekarze – mówi Olgierd Geblewicz.
Napisz komentarz
Komentarze