Pozostały zamknięte drzwi i pusty lokal czekający nie tylko na nowego właściciela, ale może, ku zadowoleniu mieszkańców, wreszcie na ciekawe pomysły. W tej chwili po barze pozostały tylko nazwa i… wrak samochodu, który nawet przy ogromnie dobrej woli ozdobą nazwać nie można. Brudny z jakąś rupieciarnią na dachu czeka chyba na śnieg, który go przykryje.
TWS
Napisz komentarz
Komentarze