Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
wtorek, 24 grudnia 2024 14:10
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Budżet obywatelski czy nieobywatelski? – jak to widzą mieszkańcy

- Obserwując zmagania naszych lokalnych gryfińskich społeczników przy zbieraniu głosów w ramach budżetu obywatelskiego dzielę się z Państwem swoimi przemyśleniami. Z kalendarza wynika, że jesteśmy na półmetku głosowania na projekty w ramach budżetu obywatelskiego 2018 i generalnie wszyscy inicjatorzy intensywnie działają. Zachęcają do oddawania głosów na ich projekty poprzez korzystanie z różnych możliwych narzędzi. Ale czy do końca zachowując zasadę fair play? – pytają nasi czytelnicy (imiona i nazwiska do wiadomości redakcji).

-Oczywiście, wszystko można potraktować bardzo indywidualnie. Każdy z zaproponowanych projektów jest ważny, ale szczególną uwagę zwracają propozycje szkół. W trakcie jest druga edycja budżetu, wiec i świadomość mieszkańców jest coraz większa. Odwołując się do licznych dyskusji odbywających się w przestrzeni miejskiej zauważyć można, że mieszkańcy z dużą rezerwą podchodzą do możliwości składania wniosków do budżetu obywatelskiego przez szkoły, de facto jednostki organizacyjne gminy. Wskazują, że wcale to nie jest obywatelskie, że to zadanie gmin, a więc to niesprawiedliwe.

A dlaczego? Po pierwsze, mieszkańcy dostrzegają zagrożenie, jakie płynie z działalności takiej struktury. Szkoły jako placówki zorganizowane są nierówną konkurencją dla inicjatyw obywatelskich. Tego typu projekty skupiają się wokół środowisk rodziców, dziadków oraz nauczycieli, którzy posiadają nieporównywalne możliwości promowania swoich pomysłów, czego odzwierciedleniem jest liczba oddanych głosów. Tak silna konkurencja ze strony szkół może sprawić, że wielu aktywnych mieszkańców Gryfina zniechęci się do zaangażowania w kolejne edycje budżetu.

A z drugiej strony można zwrócić uwagę na podkreślaną w regulaminie dostępność miejsc szkolnych dla ogółu społeczności lokalnej. Ok, we wniosku można napisać wszystko, ale jak będzie w praktyce? Czas pokaże.

Do tego dołączyć można również, wydaje się niezbyt nieuczciwą praktykę w zbieraniu głosów i zachęcaniu do oddawania wyłącznie głosu na projekt szkolny. Czym to jest podyktowane? Właśnie tym, że zgodnie z regulaminem naszego budżetu w sytuacji, kiedy w wyniku głosowania przejdą projekty, których wartość przekroczy 750 tys. zł np. skate park za 550 tys. zł i projekt szkoły za 350 tys. zł, to ten ostatni niestety nie zostanie zakwalifikowany do realizacji w 2018 roku.

I w tym miejscu mogłoby się rzec, że były konsultacje zasad, konsultacje regulaminu. Bo przecież każdy z nas mógł się wypowiedzieć, zaproponować , ale czy z tego skorzystaliśmy, skorzystamy w przyszłości? Pokażą to kolejne edycje budżetu

(imiona i nazwiska autorów listu do wiadomości redakcji)

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama