Samochodem zapakowanym po sam dach domowymi wypiekami i przetworami ruszyły Magda K. i Agata Sz. do Szczecina, żeby przeprowadzić kiermasz. Natomiast babcia, dziadek, tata i Maks ruszyli w długą drogę po pomoc do kliniki oddalonej o setki kilometrów.
Od momentu kiedy smakołyki zostały wniesione do budynku biurowca przy ul. Teofila Firlika 20 w Szczecinie, nie było chwili aby stoisko było puste. Po raz kolejny ludzie pokazali dobroć swoich serc i nie przechodzili obojętnie. Kwota, jaką udało się zebrać z kiermaszu przerosła nasze najśmielsze oczekiwania - 2.550 zł.
Wszystkim za pośrednictwem portalu igryfino serdecznie dziękujemy! – mówi Agnieszka Łuszczak, babcia Maksa i Nikodema.
Kiermasz pyszności zapowiadaliśmy tutaj:
http://www.igryfino.pl/wiadomosci/24657,dla-maksa-luszczaka-z-gryfina-organizuja-kiermasz-
Napisz komentarz
Komentarze