Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 23 grudnia 2024 20:48
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Dwuipółletni chłopczyk zaginął w polu kukurydzy

To może być przestroga dla rodziców. W piątek matka 2,5-letniego chłopca zgłosiła telefonicznie na numer alarmowy, że zaginął jej syn. Chłopiec bawił się z kolegami, po czym zniknął w polu kukurydzy. Sytuacja robiła się dramatyczna, ponieważ zapadał zmrok. Po pewnym czasie akcję poszukiwawczą utrudniły intensywne opady deszczu oraz silny wiatr (uniemożliwiało to użycie drona i psów tropiących). Zrobiło się chłodno.

Autor: Policja

Kilkaset osób przeszukiwało okoliczne pola i wioski w poszukiwaniu zaginionego dziecka. Chłopiec zaginął w 10-heaktorowym polu kukurydzy, ale mógł przejść także w rejon innej miejscowości.

W sumie w akcji poszukiwawczej uczestniczyło około 90 policjantów, w tym przewodnik z psem tropiącym. Wykorzystano także drona z kamerą termowizyjną. Do akcji przystąpiły również zastępy PSP i OSP (ponad 120 strażaków), 3 jednostki straży wyspecjalizowane w poszukiwaniach osób z 7 psami tropiącymi oraz około 500  cywilów – mieszkańców pobliskich miejscowości.  (Na miejsce  zmierzali także funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei z noktowizorami oraz funkcjonariusze Straży Granicznej z kamerą noktowizyjną oraz grupa poszukiwawcza STORAT ).

Proszono o uwagę osoby przejeżdżające lub przebywające w tamtej okolicy o pomoc. Apelowano do mieszkańców aby sprawdzili swoje gospodarstwa oraz okolice. Istotny był czas, zapadł zmrok. Potem spadł deszcz i zrobiło się chłodno.

Począwszy od miejsca zaginięcia strażacy, policjanci i ochotnicy utworzyli  tyralierę o szerokości ponad  200 metrów, co pozwoliło na dokładne sprawdzenie terenu.  Około godz. 23:45 chłopiec został odnaleziony w polu porośniętym kukurydzą - około 600 metrów od miejsca, w którym zaginął. 

Dziecko było przytomne, lecz wyziębione i wystraszone. Zostało przetransportowane quadem do pobliskiego wozu strażackiego, skąd zostało zabrane (wspólnie z matką) karetką pogotowia do szpitala. Chłopiec został przebadany przez lekarza  - nie odniósł obrażeń.

Do sytuacji doszło w Małopolsce. Jednak wiele pól kukurydzy – monokultury na dużych obszarach  mamy także w naszym regionie, więc rodzice powinni zwrócić szczególną uwagę na swoje pociechy. Niedawno podawaliśmy też, jak dorosła osoba zagubiła się w polu kukurydzy i policjanci musieli jej pomóc. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama