Szerszych informacji można zasięgnąć w "Psitułku", tel. Paweł Żelech 664 026 620. Zwierzęta zostaną wysterylizowane na koszt gminy. Wszystkie kotki są kontaktowe, oprócz naszego staruszka rudzielca, który nie jest wymagający pod względem kontaktu z człowiekiem. Wystarczy mu spokojny kąt i aby nikt mu nie przeszkadzał.
Natomiast młode kociaki są chętne do zabawy. Kotki są zdrowe, odpchlone, niestety przy tej ilości kotów nieuniknione są drobne infekcje oczek u wrażliwych maluchów, które szybko podłapują je od siebie. Jednakże koty są pod stałym nadzorem weterynaryjnym, więc nie rzutuje to na ich ogólny dobrostan i kondycję fizyczną.
Przedstawiamy zatem Państwu 7 kotów przebywających w „Psitułku” i czekających na kochający dom:
- rezydentka od roku - kotka chora na białaczkę, około roczna, wysterylizowana, przebywa obecnie na uczelni weterynaryjnej we Wrocławiu, gdzie jest pod stałym nadzorem weterynaryjnym i podejmowane jest jej leczenie,
- rudy stary kocur po wypadku z uszkodzonym pyszczkiem, który ma swój charakterek i jest indywidualnością, nie lubi być dotykany zapewne przez wiele bólu, jakiego w życiu już doznał, ale może ktoś zechce pomóc temu staruszkowi i dać jedynie kawałek kąta, nie narzucając się swoją osobą – kotek zapewne będzie wdzięczny,
- oraz 4 sztuki około 4-miesięcznych kociaków brunatnej maści, różnej płci.
- a także ostatni „nabytek” – młodziutka, 3-miesięczna kotka o brunatno-beżowej sierści z ogonem jak u wiewiórki, prześliczna, łagodna.
Prawda, że są piękne?
Napisz komentarz
Komentarze