Oglądając, przenosimy się do XX-wiecznego miasta ziem zachodnich, miasta osadników, gdzie po II wojnie światowej przyszło im żyć.
Domki, które można oglądać w CIT, powstały w prywatnym warsztacie Urszuli Kwietniewskiej-Łacny -od urodzenia mieszkanki Gryfina.
Inspiracją była holenderska miniatura mieszkania dla lalek mieszczki Petronelli Oortman, znajdująca się w Rijksmuseum w Amsterdamie, jak również chęć ukazania Gryfinia - miasta dzieciństwa pani Uli w latach powojennych oraz likwidacja kamienicy nr 7 na ulicy Marchlewskiego, a w późniejszym czasie również tej ulicy. Obecnie jest tam deptak prowadzący od ul. Kościelnej na nabrzeże.
Zmiłowanie, z jakim Holendrzy odnosili się do swoich domów, przekładało się na tworzenie ich mniejszych kopii. Hobby, któremu oddawały się zamożne damy, nie miało jednak nic wspólnego z dziecięcą zabawą. Najmłodsi mogli tylko podziwiać misterną aranżację domków, prezentowanych w pięknych kredensach. Unikatowe miniaturowe pomieszczenia były odzwierciedleniem realnie istniejących kuchni, salonów, gabinetów, sypialni i dziecięcych pokoi.
I tak też autorka tych prac postępuje. Robi zabawki, którymi dzieci nie będą się bawić. Mogą tylko podziwiać.
Filiżanka wielkości naparstka, posrebrzana taca jak guzik oraz miniaturowe meble - te i inne drobiazgi będzie można oglądać na wystawie poświęconej miniaturowym domkom. Będzie ona czynna od dnia 24 lipca do 17 sierpnia 2017 r. w Centrum Informacji Turystycznej ,,Rybakówka" na nabrzeżu w Gryfinie, codziennie w godz. 10.00 - 16.30. Wernisaż wystawy 24 lipca o godz. 17.00 – zaprasza za naszym pośrednictwem Urszula Kwietniewska-Łacny.
Wstęp wolny.
Napisz komentarz
Komentarze