Mijają lata, ale wspomnienia tamtych dni jak bumerang wracają i w historię się zamieniają. Strajkujące zakłady, poczty, stocznie, Elektrownia Dolna Odra. Walka i czekanie. Komitety strajkowe i robotnicze. Są wśród nas ci, którzy doskonale pamiętają dźwięk strajkowych syren, zadymione gazem ulice, rozkazy z jednej i drugiej strony. Polak stanął przeciwko Polakowi. Urząd Bezpieczeństwa i milicja, a po drugiej stronie robotnicy. Gazetki drukowane potajemnie.
Wystawa właśnie otwarta w Bibliotece Publicznej w Gryfinie to informacja o gryfińskich, zachodniopomorskich i krajowych niezależnych wydawnictwach. Gazetki, broszury czy książki cichaczem krążyły od domu do domu z rąk do rąk i „roznosiły” prawdę owych dni.
Wydawnictwa tamtego czasu zaprezentowane zostały w Gryfinie m.in. dzięki przechowanym skrzętnie materiałom Mirosława Witkowskiego, rodzinie Zdzisława Podolskiego, Henryka Tabaki, a w przygotowaniu wystawy pomógł Jakub Sieradzki.
Te czasy, które drukiem w gazetkach wróciły, warto żeby młode pokolenie zobaczyło i trochę o tej najnowszej historii XX wieku co nieco się dowiedziało.
Na wystawie można obejrzeć nie tylko czasopisma (w tym egzemplarz "Krawędzi Ziemi Gryfińskiej" z adnotacją oficera Służby Bezpieczeństwa poczynioną w czasie rewizji) i książki, ale również oryginalny sprzęt, jakim posługiwali się podziemni drukarze. Zbiory zostały przekazane przez Stowarzyszenie Wolnego Słowa z Warszawy, Książnicę Pomorską, Muzeum Historii Polski, IPN Oddział w Szczecinie i osoby prywatne.
Znalazły się tam między innymi: maszyna do pisania przywieziona z Londynu przez Eugeniusza Smolara, na której pisano teksty do "Tygodnika Mazowsze" oraz matryca i rama drukarska przekazana Muzeum Historii Polski przez Tadeusza Morawieckiego.
Wystawa będzie czynna w godzinach otwarcia biblioteki do końca sierpnia.
TWS
Napisz komentarz
Komentarze