-Znak „zakaz zatrzymywania się” był umieszczony zaraz przed wjazdem pod nóżki od strony pizzerii. Jakiś czas temu został przeniesiony kilka metrów za wyjazdem spod nóżek, lecz jak da się obliczyć, to strefa w obrębie bardzo ruchliwego przejścia dla pieszych (obecnie pasy się zmazały z drogi i tak jakby ich nie było, dodatkowo nie ma znaków pionowych informujących o przejściu). Jeszcze auta zaparkowane są po drugiej stronie przy lotto, to widoczność czasem spada do minimum, a zdarza się, że na pasy wtargnie nagle dziecko na rowerku, które wyprzedziło rodziców, czy radosna grupka młodzieży wychodząca z pizzerii. Rozumiem sytuację, gdzie na krótko zatrzymuje się małe autko dyżurne, które rozwozi pizzę, ale czasem ów przejazd uchodzi za miejsce garażowe do schronienia się przed deszczem – dodaje nasza czytelniczka i przysyła zdjęcia.
Napisz komentarz
Komentarze