Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 23 grudnia 2024 17:55
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Zmarła Genowefa Szeremeta. Kilka dni wcześniej zamieściła przejmujący wpis…

„Gdy któregoś dnia umrę, nie chcę żadnych kwiatów ani łez od ludzi, którzy staną krótko nad moim grobem, by się pożegnać. Jeśli mnie kochacie, to na co czekacie? Przyślijcie mi kwiaty, przyjdźcie mnie odwiedzić. Nie czekajcie aż odejdę z tego świata. Kochajcie mnie dzisiaj!” – taki wpis w poniedziałek, 12 czerwca 2017 r. udostępniła na swoim profilu Facebooka Genowefa Szeremeta – bardzo lubiana mieszkanka Morynia. Niestety, w piątek, 16 czerwca 2017 r. zmarła w szpitalu. Na drodze krajowej nr 31 pomiędzy Chojną a Widuchową, jadąc oplem agilą na zakręcie nagle zjechała z drogi. Auto uderzyło w drzewo…

Autor: Genowefa Szeremeta (zdj. pochodzi z profilu na Fb)

Genowefa Szeremeta pracowała w moryńskim przedszkolu. Dzieci uwielbiały przygotowywane przez nią dania. „Mamo, ugotuj mi proszę tak, jak pani Gienia” – mówiły często maluchy w domu.

Pani Gienia nie tylko wyśmienicie gotowała. Miała także talent plastyczny. Malowała piękne obrazy, które podziwiać było można na wystawach organizowanych w m.in. Moryniu i Zielinie. Aktywnie działała w Klubie Dorosłego Człowieka prowadzonym przez Jadwigę Fragsteian-Niemsdorff.

-Nie możemy pogodzić się z tym, że nie ma już wśród nas pani Gieni. Miała wielkie serce. Każdemu pomagała. Była uśmiechnięta, pogodna, energiczna. Każdemu znajomemu machała ręką na powitanie. Swoim uśmiechem zarażała każdego. Te wspomnienia potęgują nasz wielki smutek – mówi nam pani Ewa z Morynia.

 

O wypadku, tak tragicznym w skutkach, napisaliśmy tutaj:

http://www.igryfino.pl/wiadomosci/23588,autem-uderzyla-w-drzewo-smiglowcem-ranna-zabrano-d


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama