Teren, na którym znajduje się ów plac nie należy do gminy, tylko do Spółdzielni Mieszkaniowej Regalica. Musi być zatem formalna zgoda właściciela aby jakiekolwiek prace w tym miejscu były niemożliwe.
Jednak sprawa ciągnie się bardzo długo, bo od końca marca 2017 r. Wówczas na zlecenie dyrektora Ośrodka Sportu i Rekreacji w Gryfinie, zdemontowano – należący do gminy - drewniany domek do zabaw. Eugeniusz Kuduk tłumaczył nam, że decyzję podjęto z uwagi na przegniłą konstrukcję mogącą zagrażać bezpieczeństwu dzieci.
Natomiast 20 kwietnia 2017 r. na zlecenie Spółdzielni Mieszkaniowej Regalica zdemontowano betonowe piaskownice.
-W ich miejsce zamierzamy postawić jedną porządną drewnianą. Chcemy zagospodarować ten plac i zamontować nowe urządzenia zabawowe. W tej sprawie prowadzimy także rozmowy z władzami Gryfina. Zgodnie z poczynionymi ustaleniami na spotkaniu 19 kwietnia 2017 r. z wiceburmistrzem Tomaszem Milerem, oczekujemy na potwierdzenie faktu zakupu i montażu urządzeń zabawowych na placu przy ul. A. Asnyka przez UMiG. Nowe urządzenia i piaskownica pojawią się w ciągu tygodnia-dwóch – informowała nas 28 kwietnia 2017 r. Danuta Wawrzyniak, zastępca prezesa ds. techniczno-eksploatacyjnych SM Regalica.1
-Gmina Gryfino jest gotowa sfinansować zakup nowego urządzenia – zapewniał nas w kwietniu br. zastępca burmistrza Tomasz Miler.
Czas jednak płynął, a dzieci mieszkające przy ul. Asnyka nie miały się gdzie bawić.
Dopytywaliśmy w maju dlaczego trwa to tak długo i kiedy nowe urządzenia zabawowe zostaną zamontowane. Pod koniec maja otrzymaliśmy odpowiedź, że sprawę pilotuje teraz naczelnik Grzegorz Jastrowicz. Pytania do Wydziału Edukacji i Spraw Społecznych wysłaliśmy 25 maja. Wczoraj, 1 czerwca udało nam się skontaktować z naczelnikiem i zapytać, dlaczego przez tydzień nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
-Odpowiedź jest przygotowana i przekazana do zatwierdzenia mojemu przełożonemu, wiceburmistrzowi Pawłowi Nikitińskiemu. Pan burmistrz jest jednak bardzo zapracowaną osobą, ma wiele spraw na głowie. Może jeszcze będzie chciał coś dodać do naszego pisma, bo ma większą wiedzę na temat tej sprawy niż ja – tłumaczył się Grzegorz Jastrowicz.
Po rozmowie z naczelnikiem, od razu wysłaliśmy wczoraj maila do wiceburmistrza Nikitińskiego.
Odpowiedź przyszła już na drugi dzień, 2 czerwca 2017 r.
-Bardzo zależy mi na tym, by jeszcze w okresie przed wakacjami Spółdzielnia dokonała zgłoszenia do Starostwa Powiatowego zamiaru przeprowadzenia robót, bo tak formalnie musi się to odbyć. Wtedy zniknie ostatnia przeszkoda i Urząd będzie mógł legalnie wydatkować środki publiczne. Oczywiście przed tym faktem musimy podpisać stosowne porozumienie. Tak wygląda sprawa od strony formalnej. Proszę jednak pamiętać, że wola stron do wspólnego działania jest. Jeśli nie pojawi się poważna przeszkoda sądzę, że w okresie wakacyjnym plac zabaw będzie miał nowy zupełnie potencjał – informuje nas zastępca burmistrza Paweł Nikitiński.
O sprawie napisaliśmy wcześniej tutaj:
http://www.igryfino.pl/wiadomosci/22435,niebezpieczny-plac-zabaw
http://www.igryfino.pl/wiadomosci/22466,rozebrali-bo-zagrazal-postawia-nowy
http://www.igryfino.pl/wiadomosci/22756,rozbieraja-kolejny-element-na-placu-zabaw
Napisz komentarz
Komentarze