Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
niedziela, 22 grudnia 2024 19:49
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Jeżeli ktoś państwa nie wpuszcza i nie pozwala działać, to piszcie. Muszę wiedzieć, co się dzieje - apeluje Bieńkowska

Lokalne firmy, produkty i usługi mogą wspierać budowę prestiżu Pomorza Zachodniego. Stojące przed polskimi firmami wyzwania na rynkach UE, a także działaniach Komisji Europejskiej na rzecz przedsiębiorców były głównym tematem spotkania z Elżbietą Bieńkowską, Komisarz UE ds. Rynku Wewnętrznego, Przemysłu, Przedsiębiorczości i MŚP.

Autor: UMWZ

W zorganizowanym dzisiaj dla zachodniopomorskiego świata biznesu spotkaniu, wziął również udział marszałek województwa zachodniopomorskiego Olgierd Geblewicz. 

To na Pomorzu Zachodnim w ostatnich latach najszybciej spadało bezrobocie w Polsce. To tu, stopa wzrostu Produktu Krajowego Brutto wśród regionów była jedną z najwyższych w kraju. Gdyby nie wysiłek zachodniopomorskich przedsiębiorców, nie udałoby się tego osiągnąć. Dalszy wzrost wiedzie m.in. przez zdobywanie zachodnich rynków.

Samorząd i świat gospodarki wykonały olbrzymią pracę, by zbudować klimat do współpracy na rzecz wspólnego rozwoju. Dzisiejszym wyzwaniem jest dalsza pomoc we wkraczaniu na rynki zachodnie, bo mimo, że Jesteśmy w Unii Europejskiej, to nie zawsze jest to łatwe. Nasze spotkanie może podpowiedzieć jak te bariery przełamać. Jest tu wiele firm, które pokazały, że można wzrastać i równocześnie odpowiedzialnie troszczyć się o pracowników. – przywitał uczestników spotkania marszałek województwa zachodniopomorskiego Olgierd Geblewicz.

Zachodzące tak na Pomorzu Zachodnim jak i w regionalnej gospodarce zmiany potwierdziła Elżbieta Bieńkowska, komisarz UE ds. Rynku Wewnętrznego, Przemysłu, Przedsiębiorczości i MŚP, która podkreślała, że jest to pośrednio efektem licznych inwestycji drogowych. Przyznała również, że problemy unijnego rynku wewnętrznego – jednego z fundamentów europejskiej integracji, ustępują w chwili obecnej takim kwestiom jak uchodźcy, zbliżające się w kilku krajach wybory czy sprawy przyszłego budżetu i kolejnej unijnej perspektywy a także dalszy kształt polityki spójności.

Rozmawiam z przedsiębiorcami i znam bariery z jakimi się spotykacie na co dzień. Po tych 13 latach w Unii dorobiliśmy się klasy silnych przedsiębiorstw, konkurujących na rynkach zachodnich jakością a nie ceną. Podobnie zresztą jak Czesi czy Słowacy. By działać na europejskich rynkach przeszkadza wam protekcjonizm, który jest bezprawny. Dotyka to np. firmy transportowe. Gdyby nie było Komisji Europejskiej, to nie było by się do kogo zwracać. W przypadku Niemiec i Francji, a wkrótce także i Austrii prowadzone są postępowania wyjaśniające. My wymuszamy na krajach członkowskich zmiany, niestety trwają one zbyt długo. – mówiła Bieńkowska i wyjaśniła, jakie w ostatnim czasie rozwiązania dla wzmocnienia wspólnego rynku zaproponowała Komisja Europejska.

To m.in. informatyczna ekarta, którą może wyrobić każde przedsiębiorstwo w swoim kraju. Gromadzone na niej certyfikaty, pozwolenia czy uprawnienia będą przez ojczystą administrację udostępniane innym krajom, w których firma chce rozwijać działalność. Wprowadzenie systemu mocno blokują jednak Niemcy czy Francja.

Kolejnym przykładem nadmiernego protekcjonizmu są np. regulacje wykonywania zawodów. Celem Unii jest poszerzanie swobody gospodarczej, który jest dziś widoczny w przepływie towarów. Szacuje się, że osiągnął on poziom 70-80% liberalizacji. W przypadku przepływu usług, wskaźnik sięga zaledwie ok 30%, i to pomimo funkcjonowania dyrektywy usługowej, która zakazuje protekcjonizmu.

Ja muszę wiedzieć co się dzieje. Jak ktoś państwa nie wpuszcza i nie pozwala działać za granicą, to piszcie do Komisji Europejskiej. To są działania bezprawne i trzeba nam dawać znać, musimy mieć te argumenty by was bronić. - apelowała Bieńkowska.




Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama