Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
wtorek, 24 grudnia 2024 00:39
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Grzegorz Węgrzyn nie opłynie tym razem świata i wraca do Gryfina

Swój jacht musiał porzucić na Oceanie Spokojnym, ponieważ uszkodzeniu uległ ster. Grzegorz Węgrzyn, żeglarz z Gryfina, wysłał sygnał o pomoc. Akcję ratunkową przeprowadził samolot ratunkowy Nowej Zelandii.

Autor: Facebook Grzegorza Węgrzyna

Akcję przeprowadzono w niedzielę, 16 kwietnia 2017 r. Dwa dni po tym, jak Grzegorz Węgrzyn wysłał sygnał o pomoc. Obecnie znajduje się na statku, gdzie za ok. 2 tygodnie dotrze do Chile w Ameryce Południowej. Jego jacht „Regina R” dryfuje jako wrak.

 

Grzegorz Węgrzyn wypłynął w czerwcu 2015 . Miał powrócić do Gryfina już rok temu. Po drodze czekało go kilka niespodzianek ze sprzętem. Plan okazał się nierealny.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama