- Pisząc tę książkę chciałam zwrócić uwagę na trudną drogę, jaką musi przebyć pacjent w kontakcie z naszą służbą zdrowia. Chciałam opowiedzieć o bólu, który często nie pozwalał żyć. O operacjach i rehabilitacjach niosących wiarę w wyzdrowienie. O złamanych nadziejach i poczuciu ogromnego zawodu, kiedy się nie udawało i trzeba było zaczynać od nowa – opowiada Anna Sznigir.
Autorka podkreśla, że w walce z bólem tliła się iskierka nadziei. Nadziei, która pozwalała przetrwać i wierzyć, że będzie można na własnych nogach chodzić po schodach, wsiąść na rower i poczuć wiatr we włosach. To tak - zdawałoby się - niewielkie marzenia.
– Ta książka to opowieść o sile wewnętrznej, o daniu nadziei chorym, o oczyszczeniu swojego wnętrza – dodała Anna Sznigir, odbierając róże tak delikatne, jak ona sama.
TWS
Napisz komentarz
Komentarze