Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
czwartek, 7 listopada 2024 13:39
Reklama

Nie oszukujcie nas. Nie jesteśmy po to, by dokładać się do cudzych karier

-Rezygnujemy ze wszystkich ojców podpisujących się pod naszymi sukcesami, wręczających nam dyplomy i pozujących do zdjęć, a później czekających, że sobie nie poradzimy – oświadcza teatr Bomba Bomba działający od 2014 r. w Gryfinie.
Nie oszukujcie nas. Nie jesteśmy po to, by dokładać się do cudzych karier

Autor: Dożynki gminne. Gryfino, 2016 r.

Teatr Bomba Bomba narodził się podczas warsztatów aretetrapeutycznych organizowanych przez Ośrodek Pomocy Społecznej w Gryfinie w ramach projektu systemowego "Minimalizacja wykluczenia społecznego w powiecie gryfińskim" dla osób dorosłych z orzeczeniem o niepełnosprawności intelektualnej. Był to program finansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego. Do grupy prowadzonej przez pedagożkę i terapeutkę Wiolettę (Violinę) Kuriatę-Janiszewską zaproszono ośmioro ludzi pochodzących z terenów wiejskich. Nieocenioną pomocą techniczną służą Janusz Janiszewski i Jonasz Janiszewski. Natomiast Monika Kuriata zaangażowana jest w pomoc scenograficzną. Gościnnie w spektaklach występuje muzyk i bębniarz Krzysztof Christo Radew Dimu.

Szanujcie, nie oszukujcie

Teatr Bomba Bomba wydał niedawno oświadczenie, które publikujemy w całości:

Nie jesteśmy niczyją własnością. Ani naszych widzów, ani dotacji, ani placówek kultury, ani tych, którzy dzielą nie swoje pieniądze. Nie jesteśmy elementem terapeutycznych projektów, projektów antyalkoholowych, czyichś ambicji i pomysłów z tym związanych. Nie jesteśmy zabawką w rękach szukających niepotrzebnej sensacji mediów. Nie jesteśmy po to, by realizować czyjekolwiek cele, dokładać się do sukcesów i karier.   

Jesteśmy wolnymi, dokonującymi wyborów ludźmi. Jesteśmy grupą teatralną. Ten teatr powstał z nas i nie będzie go bez nas. Mamy prawo go tworzyć, albo też nie.

Mamy prawo żyć tak jak chcemy, z umiejętnościami, jakie chcemy posiadać. I początek i koniec są stanami naturalnymi. A my po prostu o tym zdecydujemy.

Rezygnujemy ze wszystkich ojców podpisujących się pod naszymi sukcesami, wręczających nam dyplomy i pozujących do zdjęć, a później czekających, że sobie nie poradzimy.

Pytajcie nas czego chcemy i nie decydujcie za nas.

Szanujcie, nie oszukujcie.

Nie okładajcie się też pięściami w naszym imieniu. Kiedy tworzyliśmy spektakle, nie o to nam chodziło…


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama