Wypowiedzi na sesji absolutoryjnej 27 czerwca 2013 r. przed głosowaniem projektu uchwały w dotyczącej zmiany uchwały Nr XXIX/245/12 z dnia 28 grudnia 2012 r. w sprawie przyjęcia planów pracy Komisji Rady na 2013 rok.
Magdalena Chmura-Nycz:
-Dziwię się szanowni państwo, że nie ma dyskusji nad tym materiałem. Nie wiem czy wszyscy radni zapoznali się i przeczytali wniosek obywatela, który zgłosił wniosek do komisji rewizyjnej o przeprowadzenie kontroli w sprawie kontroli burmistrza miasta i gminy Gryfino i kontroli podległej mu jednostki organizacyjnej w sprawie uchwalenia planu miejscowego dla ulicy Łużyckiej i Czechosłowackiej.
Od pół roku, od 31 grudnia zadzwonił do mnie redaktor z Gazety Gryfińskiej, że do przewodniczącego rady wpłynęło pismo mieszkańca ul. Czechosłowackiej w sprawie uchylenia planu miejscowego dla części miasta, obrębu nr 5. Nie wiem jaka była korespondencja miedzy przewodniczącym a mieszkańcem. Ale od pół roku szanowni państwo wałkowany jest jeden temat, który napędza jeden z mieszkańców, pisząc do przewodniczącego rady, do rady miejskiej. Wysyła do lokalnych gazet. Mogę państwu skserować, szczególnie tym na widowni, czym będzie się zajmować komisja rewizyjna.
(przewodniczący chrząka porozumiewawczo)
Chciałam państwa poinformować, że na dzień dzisiejszy toczy się postępowanie w sprawie tego właśnie pana i oszczerstw, które na dzień dzisiejszy trafiły się mnie, ale w każdej chwili mogą zamienić się w stosunku do innych osób.
Szanowni państwo, na dzień dzisiejszy ja i moja rodzina jesteśmy oskarżeni o wyłudzenie kilkumilionowych kwot odszkodowania. Kilkumilionowych! Moja mama jest - z tego pisma wynika, które wpłynęło do komisji rewizyjnej - oskarżana, że groziła śmiercią. Od ponad pół roku moja rodzina jest szkalowana i między innymi pomawiana przez tego obywatela, że to niby ja zastraszam i grożę mieszkańcom ulicy Czechosłowackiej. Że to ja wyłudziłam kilkumilionowe odszkodowanie. Że to ja nie miałam prawa głosować w sprawie planu zagospodarowania przestrzennego, który obejmuje 96 hektarów.
Dziwię się szanowni państwo, że taki wniosek tego obywatela będzie rozpatrywany przez komisję rewizyjną. I wiem jakie będzie rozstrzygnięcie. Ja nie mam żadnych złudzeń w tej sprawie. Przykro mi tylko, że moi koledzy radni w gazetach, na forach internetowych wypowiadają się, nie znając czym jest artykuł 25a. Ustawy o samorządzie gminnym.
31 grudnia wystąpił tu przedstawiciel ulicy Czechosłowackiej. Złożył pismo 25 osób mieszkających na tej ulicy, reprezentantów również rodzin, że chcą tego planu. Jeśli wnioskodawca chce zmienić plan, to tylko w swoim zakresie, a nie w całości uchylenia.
Szanowni państwo, ja nie będę brała udziału w tym głosowaniu. Proszę (?) o rozstrzygnięcie w tej sprawie. Informuję tylko, że na dzień dzisiejszy toczy się postępowanie wyjaśniające w Prokuraturze Rejonowej w Gryfinie. A na dzień dzisiejszy chciałam tylko podziękować. Podziękować radnym, którzy są prawnikami, tak naprawdę reprezentują radę miejską. I się pytam gdzie są pisma przewodniczącego, jak do przewodniczącego wpływają wnioski mieszkańców? Dlaczego na dzień dzisiejszy pan mieszkaniec skarży się, że nie dostał odpowiedzi? Wiem, że pan burmistrz wystosował takie pismo panu przewodniczącemu. Dlaczego ten mieszkaniec nie dostał odpowiedzi?
Szanowni państwo, nie pozwolę! Nie pozwolę – rozumiem, że jestem osobą publiczną i można mnie krytykować – ale nie pozwolę z mojej rodziny robić morderców, powiązanych z mafią i innych rzeczy…
Mieczysław Sawaryn: -Dziękuję…
Radna wstaje i podchodzi do stołu prezydialnego.
Magdalena Chmura-Nycz: -Wyrok sądu panie mecenasie… poczyta pan w tej sprawie… A to jest pismo (zaczyna drzeć pismo na stole prezydialnym) pana obywatela.
Paweł Nikitiński: -Ale co pani robi?! … to jest żenujące.
Magdalena Chmura-Nycz: -Tak samo jak pan, panie wiceprzewodniczący.
Mieczysław Sawaryn: -Szanowni państwo, ale naprawdę… naprawdę czasami mówią: uderz w stół, nożyce się odezwą. Ale, ale, ale…
(Magdalena Chmura Nycz wychodzi z sali obrad Rady Miejskiej w Gryfinie)
Mieczysław Sawaryn: -Przewodniczący Rady Miejskiej w Gryfinie poddaje pod głosowanie projekt uchwały komisji rewizyjnej. Nie rozumiem co wskazuje pani radna. Ta sprawa nie dotyczy pani radnej. Ja mam to pismo. Zresztą państwo radni też. Pani radna podarła tutaj pismo pana obywatela, które jest z 26 maja, a nie z grudnia. I tytuł tego pisma, muszę powiedzieć szczerze, że nawet go nie przeczytałem, jest wniosek o wszczęcie postępowania kontrolnego wobec burmistrza miasta i gminy Gryfino i podległej jemu jednostce organizacyjnej, jaką jest Urząd Miasta i Gminy Gryfino. Nie wiem dlaczego pani radna wychodzi, mówi o jakichś swoich sporach z obywatelem z ulicy Czechosłowackiej. My o tym nic nie wiemy.
Znamy pismo „pana obywatela” i drukujemy (bez nazwisk prywatnych osób):
Komisja Rewizyjna Rady Miasta i Gminy Gryfino
Przewodniczący Komisji Rewizyjnej
Pan Zenon Trzepacz
Wniosek o wszczęcie postępowania kontrolnego wobec Burmistrza Miasta i Gminy Gryfino i podległej jemu jednostce organizacyjnej jaką jest UMiG Gryfino
W związku z brakiem jakiejkolwiek reakcji/odpowiedzi Burmistrza Gryfina na pismo przewodniczącego Rady Miejskiej z pierwszych dni stycznia br. jak i moje wystąpienie w wolnych wnioskach na sesji Rady Miejskiej w dniu 12 kwietnia br. wnoszę o to by Komisja Rewizyjna zgodnie z par.9 pkt.1 Regulaminu Komisji Rewizyjnej i Statutem Miasta i Gminy Gryfino przeprowadziła czynności kontrolne pod względem legalności, gospodarności, rzetelności, celowości i zgodności dokumentacji ze stanem faktycznym w postępowaniu związanym z próbą osiągnięcia wielomilionowych korzyści materialnych kosztem publicznym przez radną Magdalenę Annę Chmurę- Nycz i jej rodzinę.
Nadmieniam że podległa burmistrzowi Gryfina jednostka organizacyjna jaką jest UMiG Gryfino uparcie odmawia udzielania pełnych informacji publicznych łamiąc zasady określone w art.5 pkt.2 Ustawy z dnia 6 września 2001r. „Prawo do informacji publicznej podlega ograniczeniom ze względu na prywatność osoby fizycznej lub tajemnicę przedsiębiorcy. Ograniczenie to nie dotyczy informacji o osobach pełniących funkcje publiczne, mających związek z pełnieniem tych funkcji, …”. Pomimo że podawałem podstawę prawną i pomimo oczywistego faktu że skoro radna M. Chmura-Nycz jest jedyną właścicielką działki nr 126 w obrębie V Gryfino urzędnicy uparcie zatajają jej dane osobowe na pismach/wnioskach składanych przez nią i jak się domyślam jej matkę (…) która jako właścicielka sąsiedniej nieruchomości groziła mi śmiercią.
Pragnę zauważyć że pomysł w/w radnej i jej rodziny by za publiczne pieniądze wykonane zostało uzbrojenie ich prywatnego osiedla 36 domków jednorodzinnych ukrywany był nie tylko przed najbliższymi sąsiadami (których jako konkurencyjnych pominięto) ale również przed wyborcami i radnymi Rady Miejskiej. Mimo że radna Chmura–Nycz ślubowała dbać o wspólne dobro gdy tylko nadarzyła się okazja postawiła swoje partykularne interesy ponad dobro wspólne i ponad interesy sąsiadów czyniąc wszystko by jak największym zakresie uzyskać korzyści majątkowe kosztem naszej gminy.
W tym celu działając wspólnie i w porozumieniu ze swoją matką z którą wówczas wspólnie mieszkała, podjęła starania o odrolnienie gruntów jej rodziny (tych położonych na południe od ulicy Brzozowej) w tym zwłaszcza działki nr 296 obręb Pniewo która jest typowo rolniczym torfowiskiem z rzędną schodzącą nawet do 0.4 m.n.p.m. Przy czym w uchwalonym w 2008 roku studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta i gminy Gryfino również tereny na północ od ulicy Brzozowej - działki nr 291, 294/1, 294/2, 293/1, 293/3, 103/1 również zostały w załączniku graficznym określone jako tereny pod zabudowę mieszkalną. Warto tu dodać, że w/w działki na północ od ulicy Brzozowej są w większości (o ile nie wyłączną) własnością braci (…) którzy wraz ze swą siostrą (…) odziedziczyli te tereny gospodarstwa rolnego po zmarłych kilka lat wcześniej rodzicach. Tereny te są to tereny głębokich torfowisk porośniętych trzciną i sitowiem oraz lasami olchowymi. Na obszarze tym istnieje kilka stawów wykopanych jeszcze przed 1945 rokiem w celu umożliwienia wypasania bydła. Nagle ten obszar urzędnicy UMiG Gryfino wbrew stanowi faktycznemu który uniemożliwia tam jakakolwiek zabudowę oraz wbrew zasadom ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym ( art.1 pkt 2. Ust. 3) zamiast chronić tereny rolne i leśne wprowadza tam funkcję zabudowy mieszkaniowej jednorodzinnej. Po protestach okolicznych ogrodników i mieszkańców teren ten został następnie wyłączony z treści opracowywanej uchwały co jednak nie przerwało działań Burmistrza w dalszym topieniu tam publicznych pieniędzy. I tak w dniu 04.10.2012r. ogłosił przetarg na wykonanie projektu odwodnienia tych terenów za 349 000 złotych przy czym samo zamówienie zakłada założenie 1,5 ha zbiornika wodnego w miejscu dotychczasowego rowu melioracyjnego, wykonanie innych wielu rowów i dróg dojazdowych koniecznych do budowy i konserwacji tych odwodnieni na bagnach….. co oznaczać będzie konieczność zgodnego z prawem wywłaszczenia wujków radnych z około 2 – 3 ha i wypłaty należnego milionowego odszkodowania tylko po to by w zamian wujkowie radnej Chmury-Nycz mieli osuszone pozostałe swoje tereny. Dodam że projekt zbiornika retencyjnego zakłada taki poziom wód jaki jest obecnie wiec de facto nic nie będzie osuszone a jedynie wyprowadzone będzie 2-3 mln złotych na rzekomy cel publiczny. Projekt ten odnośnie zadania drugiego należy natychmiast anulować i ograniczyć do realnych potrzeb tj. wykonania rowu odprowadzającego wody deszczowe z przepompowni P6 do istniejącego kanału melioracyjnego z jego oczyszczeniem i zamocowaniem pompy na śluzie do Ciepłego Kanału. (…)
Uchwała Nr XIII/130/11 Rady Miejskiej w Gryfinie z dnia 24 XI 2011 w sprawie uchwalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego terenu położonego w rejonie ul. Łużyckiej w Gryfinie
W dniu 19 grudnia 2012 roku otrzymałem z Wydziału Planowania UMiG Gryfino wykaz wniosków złożonych do koncepcji opracowywanego planu. Z tego wynika że powodem podjęcia działań w sprawie uchwalenia nowego mpzp dla ulicy Łużyckiej był wniosek z dnia 06.06.2009 r. właściciela działki nr 65 w sprawie lokalizacji sklepu wielkopowierzchniowego 1100mkw, oraz wniosek właściciela działki nr 98 z dnia 09.07.2009 w sprawie wytyczenia dojazdu przez prywatną posesję.
Wnioski te zostały uwzględnione przez Burmistrza który w dniu 30grudnia 2009r. wydał OBWIESZCZENIE o przystąpieniu do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego terenu położonego w rejonie ul. Łużyckiej w Gryfinie.
W przewidzianym terminie 30 dni zostały złożone kolejne trzy wnioski. Jeden ponowny właściciela działki nr 65 wnoszący o zwiększenie powierzchni planowanego sklepu lidl do 1200 mkw, drugi wniosek z dnia 25.01.2010 r. Starostwa Powiatowego w sprawie podziału terenu pobliskiej szkoły specjalnej oraz trzeci złożony przez właścicieli działek 126,127 i 296 radną Chmurę-Nycz oraz jej matkę dotyczący jak wynika z jego treści cyt: Zgłaszamy następujące wnioski do miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego w rejonie ulicy Czechosłowackiej.
Jest więc zupełnie oczywiste że wniosek ów winien być odrzucony z przyczyn formalnych gdyż w najmniejszej mierze nie ma on nic wspólnego z terenem opracowania ani z innymi wnioskami gdyż dotyczą one nieruchomości położonych bezpośrednio przy ulicy Łużyckiej zaś wniosek rodziny radnej dotyczy terenów zalewowych pomiędzy ulicą Brzozową a Czechosłowacką. Oznacza to że podstawowe zasady kształtowania ładu przestrzennego obowiązujące w planowaniu przestrzennym w myśl obowiązującej ustawy zostały złamane. Mamy wszak obowiązujący plan dla ul. Czechosłowackiej uchwalony przez Radę Miejską Uchwałą nr XLVII/602/02 w dniu 27 czerwca 2002r, gdzie wytyczono piętnaście komunalnych działek budowlanych leżących bezpośrednio przy asfalcie ulic Czechosłowackiej i Łużyckiej przy czy zaprojektowano tam niezwykle potrzebną społecznie drogę tzw. Ulicę Węgierską łączącą Łużycką z Czechosłowacką z pominięciem węzła drogowego przy zjeździe z wiaduktu drogą 31. W kolejnych latach podczas opracowywania projektu kanalizacji Pniewa, Żurawek i Czechosłowackiej/Łużyckiej te gminne działki budowlane ujęto w zakresie tych prac projektowych.
Jest więc oczywiste że zgodnie z prawem i zasadami współżycia społecznego oraz zdrowym rozsądkiem i ekonomią wniosek rodziny radnej Chmury-Nycz winien być dołączony do ewentualnych zmian/rozszerzenia mpzp dla Czechosłowackiej i nie powinien być podpinany pod Lidla z którym te bagna nie mają nic wspólnego.
Tak się jednak nie stało z oczywistych względów. Radna postanowiła pozbyć się konkurencyjnych terenów gdyż zarówno te 15 gminnych działek jak i prywatne nieruchomości np. pana M.A. i Pana P. H. czy państwa K. spowodowało by, że nadal na jej bagna nie będzie chętnych i nie osiągnie przewidywanych korzyści materialnych. Dodam że x oświadczeń majątkowych radnej Chmury-Nycz niezbicie wynika że w roku 2009 sprzedała cztery działki budowlane o łącznej powierzchni 3018 mkw o łącznej wartości 100 000 złotych. Co daje wartość rynkową tego terenu na około 33 złote za mkw. Przypomnę, że gmina zapłaciła za ten teren trzykrotnie więcej.
W związku z tym ze od 2009 roku nie było chętnych na te tereny a tych czterech nabywców miało coraz większy problem by móc dojechać do swych domów wybudowanych na terenie zalewowym radna postanowiła zmaksymalizować swe dochody kosztem gminy i nie dość ze wszystkie drogi wewnętrzne wnioskowała o ty były drogami gminnymi (bo przecież ona sama swego osiedla odśnieżać ani zamiatać nie będzie) to jeszcze zaplanowała dojazd do swej posesji od głównej drogi ulicy Czechosłowackiej ( aktualnie szerokość ok 8 metrów) w szerokości 12 metrów pasa drogowego. W skutek czego nieruchomości już wybudowane przy tej drodze będą musiałyby być znacząco wywłaszczone a efektem tego stała by się sytuacja że właściciele ci zamiast parkować auta w swych garażach lub na podjazdach do nich musieliby parkować na tej szerokiej drodze. Przez co sens takiej szerokiej drogi jest w tym miejscu znikomy. Dodam jeszcze że właściciele tych domków zapewne woleliby asfaltową dwujezdniową drogę z jednym chodnikiem w przeciągu kilku najbliższych lat ( wiadomo nie wcześniej jak po wykonaniu kanalizacji) niż drogę o szerokości 12 metrów na którą naszej gminy jeszcze przez wiele lat stać nie będzie.
Z tych względów o których po krótce wspomniałem zarówno radna Chmura-Nycz jak i zamieszani w ten projekt urzędnicy UMiGu Gryfino, oraz sprawozdawca pan architekt przedstawiający projekt mpzp radnym pod głosowanie w najmniejszej mierze nie wspominali o jej prywatnym interesie jaki stanowi cała południowa część planu dotycząca terenów rodziny radnej i jedynie małej części (niekonkurencyjnej) ulicy Czechosłowackiej.
Ustawa o Planowaniu przestrzennym stanowi wyraźnie że dostęp z nieruchomości do drogi publicznej jest zarówno tam gdzie przylegają one do tych dróg jak i wówczas gdy mają zapewniony dojazd poprzez drogi wewnętrzne czy prywatne. Gmina w najmniejszej mierze nie miała i nie ma interesu prawnego w wykonywaniu milionowych wykupów i ponoszeniu wielomilionowych nakładów wyłącznie w czyimś prywatnym interesie.
Radna Chmura-Nycz działając w złej wierze i z premedytacją wprowadziła wszystkich radnych Rady Miejskiej w błąd co do przedmiotu głosowania i aby nie wzbudzać podejrzeń sama łamiąc obowiązek określony w art.25 a Ustawy o samorządzie gminnym oraz sprzeniewierzając się słowom ślubowania radnego, głosowała we własnej sprawie.
Jak wiadomo nieważność czynności prawnej to wada prawna której przyczyną jest m.in. treść czynności mająca na celu jej obejście lub sprzeczność z zasadami współżycia społecznego oraz wada oświadczenia woli. Stad też od decyzji osoby (radnych) które dokonały czynności pod wpływem groźby, przymusu, błędu lub podstępu zależy stwierdzenie nieważności dokonanej czynności która wprawdzie wywołuje skutki prawne ale cechuje ją przymiot wzruszalności .
Dlatego też istotne jest aby Komisja Rewizyjna po stwierdzeniu w postępowaniu kontrolnym w/w jak i zapewne wielu innych istotnych okoliczności podjęła pilnie inicjatywę w celu uchylenia tej części planu miejscowego który jest uchwalony podstępem na wniosek i w wyłącznym interesie radnej i jej rodziny.
Wówczas możliwe będzie podjęcie kroków dyscyplinarnych wobec winnych tych zaniedbań jak i odzyskanie wyłudzonej pod pretekstem „odszkodowania zgodnie z prawem” kwoty. Dodam że Samorządowe kolegium odwoławcze uznając słuszność mego zażalenia wskazało że wyjaśnienie tej kwestii i uchylenie wadliwych zapisów jest tu okolicznością podstawową.
(podpis)
Napisz komentarz
Komentarze