O symbolicznym otwarciu mostu pisaliśmy już 9 września 2012 r. Podawaliśmy jak drezyna przejechała przez most nazwany Mostem Europejskim.
Na 1 czerwca 2013 r. zaproszono wielu gości z Polski i Niemiec. Zapraszającymi byli Niemiecki Związek Gmin Barnim-Oderbruch we Wirezen i Urząd Miejski w Cedyni. Władze gminy Cedynia od dawna tłumaczyły niezagospodarowanie mostu m.in. puchaczem. W końcu sprawy w swoje ręce wzięli Niemcy. I to oni doprowadzili do naprawy mostu i zaplanowania uruchomienia ruchu drezynowego na polską stronę. Wszystko to przy prawie biernej postawie władz Cedyni, która w zasadzie nie miała własnego konkretnego pomysłu na zagospodarowanie mostu.
Ekolodzy niemieccy wykryli jednak, że w pobliskim gnieździe są dwie małe sowy o łacińskiej nazwie Bubo Bubo. Zieloni obawiają się, że przestraszone drezyną i nieumiejące jeszcze fruwać małe ptaki wypadną z gniazda i utopią się w wodach Rozlewiska Kostrzyneckiego. Ekolodzy zaalarmowali więc władze Brandenburgii, a te wstrzymały turystyczne otwarcie mostu.
Napisz komentarz
Komentarze