Posłanka na Sejm RP przyjechała 23 kwietnia na zaproszenie do Cedyni. Informacje o tym spotkaniu od 16 kwietnia umieszczone zostały na portalu cedyniabezcenzury.pl, a także od tygodnia wywieszone były w formie plakatów w wielu cedyńskich sklepach.
Nic nie wiedziałem, nic nie słyszałem
-Ja się dzisiaj dowiedziałem o tym spotkaniu – burmistrz Adam Zarzycki takimi słowami próbował przekonywać wszystkich zebranych na samym początku wizyty w Cedyni posłanki Ewy Żmudy-Trzebiatowskiej.
Poseł Ewa Żmuda-Trzebiatowska, słysząc te publiczne zapewnienia Adama Zarzyckiego natychmiast zareagowała:
-No nieprawda! To akurat panie burmistrzu jest nieprawdą, ponieważ próbował pan interweniować kilka dni temu, żebym to ja się z panem spotkała, a nie z mieszkańcami. Nieładnie jest kłamać. Nie lubię kłamczuchów! – powiedziała posłanka.
-Ja dzisiaj z Gazety Chojeńskiej dowiedziałem się o tym spotkaniu – dalej pogrążał się burmistrz. -Pani poseł, źle zaczynamy to spotkanie – stwierdził wyraźnie zdenerwowany.
-Źle zaczynamy, bo od… kłamstwa – zripostowała posłanka.
Sprawa łączenia gimnazjum z przedszkolem
Dyskusja z posłanka dotyczyła głównie oświaty w gminie Cedynia. Pani poseł powiedziała:
-Pomysł łączenia gimnazjum ze szkołą podstawową i przedszkolem nie jest zgodny z polityką oświatową państwa. Mam nadzieję, że burmistrz zrewiduje swoje zamiary w tym temacie. Nie sądzę, żeby pan burmistrz chciał pójść na wojnę z ministerstwem i kuratorem oświaty. Jak się idzie na wojnę, gorzej się rządzi. Pan burmistrz powinien być reprezentantem interesów mieszkańców. Nieważne czy jest się na stanowisku rok, czy 10 lat, musi się pamiętać cały czas o tym, że trzeba reprezentować interesy mieszkańców, bo władze samorządowe są dla mieszkańców – przypomniała Adamowi Zarzyckiemu posłanka E.Żmuda-Trzebiatowska.
Burmistrz próbuje się tłumaczyć
-Pani poseł, chciałbym zwrócić uwagę na dość niefortunne rozpoczęcie tego spotkania. Owszem, ja wiedziałem, że pani tutaj będzie, ale nie wiedziałem kiedy – próbował tłumaczyć się Adam Zarzycki. -Dzisiaj dowiedziałem się dokładnie na czyje zaproszenie i o której godzinie. Jak się dowiedziałem, że pani będzie, to wykonałem parę telefonów kto to jest i nic więcej. Proszę państwa, nigdy nie byłem szkodnikiem, jeśli chodzi o oświatę. Niczego nie forsuję na siłę i proszę nie demonizować burmistrza Cedyni, który na siłę chce utworzyć zespół, żeby komukolwiek robić na złość – mówił Adam Zarzycki.
Przypomnijmy jednak, że burmistrz Zarzycki już 2 razy próbował zrealizować swój pomysł utworzenia zespołu składającego się z gimnazjum, przedszkola i podstawówki. Za każdym razem poniósł klęskę, bo kurator oświaty się nie zgodził. Na dodatek burmistrz publicznie na sesji zapewniał, że będzie zasięgał opinii nauczycieli i przyjdzie do szkoły, ale słowa nie dotrzymał i z nie spotkał się z gronem pedagogicznym. Kiedy zaś dostał na piśmie protest podpisany przez kilkudziesięciu nauczycieli, udawał, że ma inne podpisy w aktualnie prowadzonej sprawie. Podał nawet kuratora oświaty do sądu, ale wszystkie sprawy przegrał z kretesem.
Kłamstwo to zawsze kłamstwo
Zabolała go jednak publicznie wypowiedziana przez panią poseł opinia, że jest kłamcą. Poprosił o złagodzenie tej opinii, bo dziennikarze na pewno z chęcią ten wątek podchwycą.
-Trochę mnie poniosło. To może było niegrzeczne z mojej strony. Mogę łagodniej powiedzieć, że minął się pan z prawdą – stwierdziła poseł Ewa Żmuda-Trzebiatowska.
-Nie pierwszy raz Zarzycki mija się z prawdą – padł wtedy komentarz z sali.
Sporo o szkole
Dyskusja dotyczyła w dużej mierze oceny niedawnego pomysłu burmistrza Zarzyckiego w sprawie zamiaru włączenia gimnazjum do Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Cedyni. Przypomnijmy, że nauczyciele oprotestowali ten pomysł, a Zachodniopomorski Kurator Oświaty wydał negatywną opinię. Pani poseł przedstawiła stanowisko Ministerstwa Edukacji Narodowej, które jest przeciwne łączeniu w zespoły przedszkola, podstawówki i gimnazjum. Posłanka przekonywała, że warto posyłać 6-latki do szkoły, gdyż doskonale sobie poradzą. Podała przykład swojej wnuczki, która po obejrzeniu nowoczesnego wyposażenia swojej przyszłej szkoły nie chciała wyjść z klasy – tak jej się podobała. Swymi przemyśleniami na temat wcześniejszego posyłania dzieci do szkoły podzieliła się Elżbieta Klag, mieszkanka Cedyni. Nauczycielki Celina Woja-Mroczkowska i Grażyna Kowalczyk wypowiadały się na temat przeprowadzanych diagnoz, czyli badań dojrzałości szkolnej przedszkolaków.
Sprawy ustawy śmieciowej
Kolejny poruszany temat dotyczył tzw. ustawy śmieciowej. Krzysztof Kruszyński skrytykował niektóre zapisy nieuwzględniające tego, kto ile w rzeczywistości wyprodukuje śmieci, tylko stosować się będzie różne inne przeliczniki. Kazimierz Kubik zapytał, czy nie lepiej byłoby przesunąć nieco w czasie wejście w życie tej ustawy, skoro wiele gmin nie jest jeszcze gotowych do wprowadzenia od 1 lipca nowych przepisów. Spotkanie zorganizowała wiceprzewodnicząca rady powiatu i cedyńskie koło Platformy Obywatelskiej.
Napisz komentarz
Komentarze