Odbudowa zamku w Swobnicy możliwa jest dzięki przejęciu przez władze gminy obiektu od holenderskiego właściciela, który dopuścił do dewastacji zabytku. Dzięki staraniom udało się, jak już wcześniej pisaliśmy, uzyskać wsparcie z resortu kultury i z budżetu województwa. Ale to nie koniec.
- Jeszcze w tym roku złożymy w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego kolejny wniosek o wsparcie odbudowy tego cennego zabytku – obiecuje Teresa Sadowska, wójt Bań.
Dach to najważniejsza inwestycja po której można przystąpić do dalszych prac. Wszystkiego się jednak już nie uda odratować. Nie uda się m.in. już zrekonstruować lewego skrzydła zamku, które zawaliło się trzy lata temu. Najbardziej odporna okazuje się XIV wieczna wieża – symbol joannickiego władztwa na dawnym pograniczu pomorsko-brandenburskim.
Napisz komentarz
Komentarze