Przewodniczący stowarzyszenia Zdzisław Szczepkowski w krótkich słowach przedstawił plan działalności na rok 2013. Podobnie jak we wszystkich stowarzyszeniach, realizacja planów uzależniona jest od możliwości finansowych. W tym miejscu został przesłany szeroki uśmiech w stronę obecnego na spotkaniu wicestarosty Jerzego Milera (w spotkaniu nie uczestniczył burmistrz Henryk Piłat). Uśmiech ten był tym bardziej uzasadniony, że plany stowarzyszenia są bardzo ambitne, ale związane z dość sporymi kosztami. Oprócz planowanego wyjazdu na Ukrainę, stowarzyszenie wystąpiło z bardzo ciekawą inicjatywą zorganizowania festiwalu - przeglądu zespołów kresowych. Dokładna nazwa tego przedsięwzięcia nie została jeszcze sprecyzowana. Wiadomo, że wspólnie z kresowiakami wystąpią również nasze zespoły ludowe.
Czynny udział w realizacji tego programu wezmą takie miejscowości jak m.in. Banie, Widuchowa, Żabnica, Pacholęta. Na czele komitetu organizacyjnego prawdopodobnie stanie prof. Bogdan Matławski. Pomysł zorganizowania festiwalu bardzo pochwalił sekretarz wojewódzki. Jest nadzieja, że ta pochwała poparta będzie również wsparciem finansowym, jako że całe przedsięwzięcie do najtańszych należeć nie będzie. Potrzebna będzie pomoc nie tylko gminy i starostwa, ale również sponsorów, którzy poszukiwani są już od dziś. Zważywszy na brak doświadczenia (będzie to pierwsza tego rodzaju impreza ) i koszty z tym związane, problemów na pewno nie zabraknie. Łatwo nie będzie, ale liczy się zapał, zaangażowanie i działanie zgodnie z powiedzeniem, że „nie święci garnki lepią”. Pomysł jest bowiem na szóstkę.
Pieśni wschodnie mają niepowtarzalny urok, a o tym można było się przekonać, słuchając piosenek z płyty przyniesionej przez Tadeusza Samonia.
O festiwalu, który przewidziany jest w pierwszej połowie czerwca, będziemy na pewno sporo pisać. Najbliższe spotkanie kresowiaków odbędzie się 12 grudnia z okazji świąt Bożego Narodzenia.
TWS
Napisz komentarz
Komentarze