Podobna sytuacja jak z drzewami przy boisku, jest również przed kilkoma posesjami. Urzędnicy odpowiedzialni za zieleń oznaczyli drzewa, które stoją przed domami w pasie drogowym.
-Drzewa są stare, spróchniałe i zagrażają bezpieczeństwu, ale nadal stoją. Urzędnik przyjechał i od razu nas zaatakował, że czymś te drzewa były przez nas podlewane, skoro uschły. Jednak zakwalifikował je do wycięcia i oznaczył. Jednak na podstawie jego zdjęć stwierdzono w Urzędzie, że jedno z drzew jest porośnięte bluszczem i nie można go wyciąć. To nic, że stoi 1,5 m od ściany domu. Stwierdzono, że jest za niskie aby uszkodzić konstrukcję budynku, a po za tym jest pochylone w drugą stronę, czyli w stronę jezdni – opowiada wełtynianin.
Cóż, poczekamy, zobaczymy... Może szczęśliwie na nikogo to drzewo nie spadnie, tak jak ta topola na boisku? Ona też była niższa niż pozostałe, dlatego nie sięgnęła domu po drugiej stronie jezdni.
Napisz komentarz
Komentarze