Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 23 grudnia 2024 16:20
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Rafał Skrzypek miał rację - przetarg powinien się odbyć!

Władze gminy Chojna chciały oddać inwestorowi ziemię na byłym lotnisku pod elektrownię słoneczną po 4 tys. zł za hektar. Rafał Skrzypek zaprotestował i znalazły się firmy, które zaproponowały 2,5 razy więcej. A obszar jest duży. Na byłym poradzieckim lotnisku w Chojnie może powstać największa w Polsce elektrownia słoneczna. Elektrownie fotowoltaiczne są najbardziej ekologicznym źródłem energii w całej branży energii odnawialnej.
-Dwie firmy, oprócz SI Power, zaproponowały już na piśmie 10 tys. zł za hektar – powiedział podczas czwartkowego posiedzenia komisji Rady Miejskiej w Chojnie burmistrz Adam Fedorowicz.
Jeszcze nie tak dawno chciał oddać warszawskiej spółce Si Power ziemię bez przetargu. Firma wystąpiła o wydzierżawienie 64,5 ha na byłym lotnisku przy pasie startowym. Tam miałaby powstać  elektrownia słoneczna.  Stanęłyby tam potężne ogniwa fotowoltaiczne. Spółka poprosiła o zawarcie umowy na okres aż 27 lat. Burmistrz poprosił radę, która bez dłuższego namysłu zgodziła się na bezprzetargowe wydzierżawienie. Przeciwny był radny Rafał Skrzypek.  Wywalczył aby jednak ogłosić przetarg i już zgłosiły się 2 nowe spółki. W sumie do kasy gminy wpływałoby z tego tytułu blisko 260 tys. zł netto rocznie. Po przetargu ta suma może się zwielokrotnić.
-Niepotrzebnie władze Chojny upierały się aby rozstrzygnąć to bez przetargu. Jest w gminie wiele potrzeb, na które te dodatkowe pieniądze można będzie przeznaczyć – powiedział nam radny Rafał Skrzypek.
W czwartek na sesji radni – dzięki R.Skrzypkowi - mogą zmienić swoją kwietniowa uchwałę i zadecydować o przetargu.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama