Paraduje w mundurach
Dyrektor COKiS (do końca tego miesiąca) lubi stroje nawiązujące do wojskowych uniformów. Można go było spotkać w mundurze armii amerykańskiej. Nie stroni też od uniformów stylistyką nawiązujących do niemieckich, zwłaszcza tych z drugiej wojny światowej. Szokował wielu, sprowadzając podczas Dni Muzeów mundury Wehrmachtu i rekonstruktorów faszystowskiej armii. Jego oczkiem w głowie było muzeum, które oprócz czasów słowiańskich, prezentowało eksponaty właśnie z końca drugiej wojny światowej. Jego ulubionym zwrotem była „klamra dziejowa łącząca bitwę 972 r. z bitwą 1945 roku”.
Wczoraj wspomniany Michał Dworczyk z Mieszkowic przedstawił liczby dotyczące frekwencji w swoim nowym muzeum. W tym roku miał 6 tysięcy odwiedzających. Natomiast w Cedyni było 2 tysiące….
Jako dyrektor Paweł Pawłowski chciał udowodnić, że wzmacnia Muzeum Regionalne w Cedyni. Na ostatniej sesji Rady Miejskiej w Cedyni mówił, że nie zapomni tego miejsca i będzie współpracował z tutejszą… izbą pamięci.
Skrajnie oceniany
Miał duży kredyt zaufania u burmistrz Gabrieli Kotowicz. Teraz jednak wydaje się rozczarowana i rozżalona jego odejściem. Dobrze oceniany jest przez Dorotę Janicką, dyrektorkę Zespołu Parków Krajobrazowych, z którą nawiązał współpracę. Przez radnego Rady Miejskiej w Cedyni Tomasza Siwielę i jego blog uważany jest za tego, który postawił pomnik bez odpowiednich zezwoleń budowlanych. Pawłowski swego czasu był związany ze środowiskiem Platformy Obywatelskiej. Niektórzy sądzą, że to właśnie przez politykowanie nie przedłużono mu dwa lata temu dyrektorowania w Muzeum Wojska Polskiego w Kołobrzegu…
W tym roku na mikołajki od Towarzystwa Miłośników Ziemi Cedyńskiej dostał pochwałę za regionalizm, działania zmierzające do popularyzacji lokalnej historii. Dostał też rózgi za to, że nie potrafi dobrze współpracować z niektórymi organizacjami pozarządowymi i pasjonatami historii. Piętą Achillesa był sport. Sugerowano, że za jego dyrektorowania w nazwie Cedyńskiego Ośrodka Kultury i Sportu ostatni człon powinien zniknąć. Skrytykowany też został za politykę kadrową, brak szkoleń dla załogi. Zarzucano mu, iż wydaje się pieniądze na przedsięwzięcia, które niekoniecznie cieszą się dużym zainteresowaniem wśród mieszkańców. W każdej gminie najważniejszym sprawdzianem i budzącym największe zainteresowanie jest święto miasta, w tym przypadku Dni Cedyni. Tegoroczne Dni Cedyni to była klapa organizacyjna, czego dowodem była bardzo słaba frekwencja (więcej odtwórców historii niż widzów).
Napisz komentarz
Komentarze