O dramacie poinformowaliśmy jako pierwsi:
http://www.igryfino.pl/wiadomosci/17576,smierc-dziecka-badaja-przyczyny
Czy śmierć w wyniku powieszenia na klamce to targnięcie się na własne życie? A może był to nieszczęśliwy wypadek podczas „zabawy”? Na razie podawana jest informacja, że w zdarzeniu wykluczono udział osób trzecich.
Rodzina Artura była pod opieką Ośrodka Pomocy Społecznej w Trzcińsku-Zdroju. Miała przydzielonego kuratora sądowego oraz asystenta rodziny z uwagi na to, że matka potrzebowała pomocy w wychowywaniu trojga dzieci. Nie było żadnych sygnałów o przemocy czy zaniedbywaniu rodzeństwa.
W szkole nauczyciele podkreślają, że trzecioklasista nie miał problemów z nauką i nie sprawiał kłopotów wychowawczych. Nic nie wskazuje także na to, by miał jakiekolwiek konflikty z rówieśnikami. Artur było pogodny i kontaktowy.
Dyrektor szkoły podstawowej zwołała na dzisiaj posiedzenie rady pedagogicznej, by podjąć decyzję jak rozmawiać z uczniami o tej tragedii.
Policja wraz z prokuraturą wyjaśniają okoliczności i przyczyny dramatu.
Napisz komentarz
Komentarze