Po prezentacji filmu o losach rodziny gryfinianki Heleny Woźniewicz, wywiad z Renate Knop z Gartz przeprowadził Przemek Plecan. Można było dowiedzieć się bardzo interesujących historii związanych z Hansem Paasche – niemieckim żołnierzu I wojny światowej, przeciwniku wojny. Matka pani Knop mieszkała w sąsiedztwie majątku rodziny Paasche i utrzymywała z nią bliskie kontakty.
Następnie świąteczne życzenia obecnym w kościele złożyli radna województwa zachodniopomorskiego Ewa Dudar i wiceburmistrz Tomasz Miler.
Świąteczny nastrój rozpoczął polskimi kolędami gryfiński chór Res Musica. Wystąpił również niemiecki zespół flecistów. Po wspólnie zaśpiewanej w języku niemieckim przepięknej kolędzie „Cicha noc”, podzielono się opłatkiem.
Na kawę i ciasto przygotowane przez panie ze stowarzyszenia oraz na świetny niemiecki grzaniec uczestnicy udali się do świetlicy. Rozjaśnione białymi obrusami stoliki wszystkie były zajęte. Tam usiedli Niemcy, a tu „przyjezdni”. Szkoda, że większość obecnych nie mogła ze sobą porozmawiać. Może w przyszłości za pomocą tłumacza można byłoby z sąsiadami wymienić się spostrzeżeniami?
Brigitte Treuheite jest zadowolona, że mogła uczestniczyć w tak miłym, choć prawie milczącym kontakcie. Gryfinianie dopisali. Pojawili się nawet ci, których na innych gryfińskich spotkaniach trudno zauważyć. Było tak jakoś „zagranicznie” i jednocześnie swojsko.
Marek Brzeziński jak zawsze elegancki i potrafiący stworzyć taką nieuchwytną, jakby sprzed lat atmosferę. No i ten ogromny bukiet róż - czerwonych. Po jednej dla każdego.
Organizatorami ze strony polskiej byli Stowarzyszenie Pokolenie Pokoleniom i Gryfiński Dom Kultury. Natomiast ze strony niemieckiej - Marta Szuster wraz ze społecznością gminy Mescherin i RAA Panorama w Löcknitz.
Projekt współfinansowany był przez Urząd Marszałkowski Województwa Zachodniopomorskiego i RAA Mecklenburg Vorpommern Perspektywa.
TWS
Napisz komentarz
Komentarze