Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 23 grudnia 2024 15:26
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Trwa XVI finał Szlachetnej Paczki. Dołącz i pomagaj.

Rejon Gryfino ciężko dziś pracuje. Finał akcji Szlachetna Paczka przebiega w całej Polsce. Wszędzie pojawia się jedno najważniejsze słowo - pomóż tym, którym w przedświątecznym okresie każda pomoc się przyda.

Autor: TWS

Święta to szczególny czas. Nie tylko dzieci czekają z nadzieją na chociaż najdrobniejszy gest z naszej strony. Czekają samotni, chorzy, bez pracy, bezradni i często bezsilni. Dla nich każdy pomocny gest  znaczy tak wiele. Wiedzą o tym wolontariusze, odwiedzając rodziny. Również w Gryfinie w ramach akcji Szlachetna Paczka wolontariusze znajdowali rodziny, dla których każda pomoc jest niezbędna. Z  pięćdziesięciu ośmiu wybrali trzydzieści  osiem najbardziej potrzebujących. Orientowali  się w potrzebach, było dużo rozmów i pytań.

Potem trzeba znaleźć tych, którzy będą mogli i będą chcieli pomóc. No i ruszyła pomoc dobrych serc, pomoc od tych, którzy mają trochę więcej i chcą się podzielić.

Podczas tegorocznego finału akcji w sobotę, 10 grudnia 2016 r. przed Szkołę Podstawową nr 1 przy ul. Łużyckiej w Gryfinie co chwila podjeżdża samochód wyładowany przedmiotami i paczkami. To darczyńcy przywożą dary swoim wybranym rodzinom. Każda z nich ma inne potrzeby. Małgosia Pokrzykowska czuwa nad całą akcją. Wolontariuszki pakują, noszą paczki do za chwilę wyjeżdzającego auta.  

Dla zaangażowanych w akcję są ciastka z „Kruszynki”, tort od Kasi Skwarzyńskiej i zaproszenia na obiady – w sobotę w chińskim barze „Szanghaj”, a w niedzielę w restauracji Zalipie. Patrząc na pracujących wolontariuszy trudno powiedzieć kto bardziej się cieszy - oni z dobrze spełnianego obowiązku (o ile taką pracę czynioną z dobrego serca można nazwać obowiązkiem) czy obdarowani. 

Obok Szlachetnej Paczki krąży niemoc i bieda. Wiele osób trzeba było przekonywać, żeby przyjęli pomoc. Ludzie bardzo krępują się swoim poczuciem bezradności i ubóstwem. Bieda bardzo się wstydzi. Niejedna łza zakręciła się w oku osoby odbierającej paczkę. W jednym z domów dziewczynka otwierając paczkę bardzo ucieszyła się na widok… paczki makaronu: – Mamo, popatrz, makaron! – relacjonuje nam Małgosia Pokrzykowska opowieść jednej z wolontariuszek. 

Nie wstydźmy się pomagać. Nie wstydźmy się o tym mówić, bo może za wami - darczyńcami pójdą inni.  Szlachetna Paczka jest raz w roku, ale potrzebujący są przez każdego dnia. Pamiętajmy - jedna paczka sprawia wiele radości.

TWS



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama