Na spotkaniu opłatkowym był także poseł Leszek Dobrzyński.
- Zostałem tutaj prawie porwany i całe szczęście, że na tak uroczyste spotkanie nie przyjechałem w dresach. Pomimo uroczystości powiem krótko, że zbliżające się święta nie przeszkadzają opozycji w działaniu pełnym agresji, nienawiści i myśleniu, jak by tu z tym PiS-em zrobić wreszcie porządek. A przecież moglibyśmy ze sobą współpracować i wspólnie budować przyszłość. Dziś życzę wam słonecznych dni i osiągnięcia w życiu zamierzonego celu oraz szczęśliwego Nowego Roku – powiedział poseł Leszek Dobrzyński.
Podczas dzielenia się opłatkiem składano sobie życzenia życzliwości, spokoju i radości z przyjścia na świat Bożego Dzieciątka.
Wigilia to również spotkania przy rodzinnym stole. To wspomnienia z dzieciństwa „przeniesione” w dorosłość. To zachowanie tradycji kroczącej przez wieki. To choinka, to wigilijne potrawy.
– Zapewnienie na święta choinki w domu należy do mnie. A muszę kupić je trzy. W moim domu choinka jest kolorowa, a na to co pod drzewkiem oczywiście najbardziej czekają dzieci - syn, siedmioletni Maurycy i dwunastoletnia córka Marianna. Czy pomagam żonie? Zmywać na szczęście nie muszę, bo robi to zmywarka. Do gotowania się nie wtrącam. Ulubiona potrawa? Z Kresów - karp w specjalnym sosie, nieco pomidorowym z odrobiną papryki – odpowiedział na pytania poseł Krzysztof Zaremba.
Napisz komentarz
Komentarze