Kuba Giernatowski urodził się 17 lat temu w 27. tygodniu ciąży w bardzo ciężkim stanie. Lekarze nie dawali mu szans na przeżycie. W najlepszym wypadku miał być… roślinką - nie chodzić, nie mówić, nie widzieć, samodzielnie nie oddychać. Dzień po dniu pokazywał jednak, jaką ma w sobie siłę. Zaskakiwał lekarzy i nas rodziców – opowiada nam Joanna Giernatowska.