Stanąłem oko w oko z groźnym psem! Omal zawału nie dostałem
-Proszę o interwencję w sprawie biegających psów bez kagańców. Oprócz kup na trawnikach i chodnikach to plaga. Ostatnio wieczorem wyszedłem po zakupy i na ulicy Krasińskiego w Gryfinie stanąłem nagle oko w oko z groźnym psem. Omal zawału nie dostałem! Dobrze, ze miałem koszyk i się zastawiłem. Na szczęście pies był na smyczy i kobieta szarpnęła go w swoję stronę. I co ciekawe, szybko uciekła bez słowa "przepraszam". Potem przez dwa dni miałem problemy z sercem, na które choruję - mówi nam mieszkaniec Górnego Tarasu.
12.12.2019 17:50
65
8