W dzisiejszej „Gazecie Gryfińskiej” Tomasz Miler przedstawił czarny scenariusz przy wejściu w życie projektu nowelizacji ustawy dotyczącego gmin, które przekroczą wskaźnik zadłużenia 60 proc, jak to może być w przypadku gminy Gryfino. Zdaniem Henryka Piłata kondycja gminy zależy nie tylko od niego, ale i od radnych. -W tym cały ambaras aby dwoje chciało naraz - tak o swoich propozycjach podatkowych w kontekście zbliżającej się sesji (14 listopada) mówił dziś burmistrz.
Reklama
Reklama
Co z gryfińskimi finansami
Dziś nagle zwołana została konferencja prasowa, na której burmistrz Gryfina Henryk Piłat odniósł się m.in. do najnowszych doniesień Gazety Gryfińskiej, że jest zagrożenie dla nowych inwestycji, funduszy sołeckich, klubów sportowych, działalności stowarzyszeń i promocji gminy. –Do końca bieżącego roku nie ma takich zagrożeń. W przyszłym roku zależy to od podstawy radnych. Jeśli będzie wszystko na „nie” dla zaproponowanych stawek podatku, dla kredytu czy obligacji, „nie” dla budżetu - to wtedy Regionalna Izba Obrachunkowa będzie uchwalała budżet i wówczas pojawią się takie zagrożenia - powiedział burmistrz.
- 29.10.2013 21:04 (aktualizacja 09.08.2023 21:31)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze