Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
niedziela, 24 listopada 2024 01:16
Reklama dotacje rpo
Reklama

Na horyzoncie ciekawe filmy

W styczniu do gryfińskiego kina zawita największy i najciekawszy polski festiwal filmowy T-Mobile Nowe Horyzonty. W ramach repliki gryfińskie kino Gryf pokaże siedem filmów.
Na horyzoncie ciekawe filmy
10 stycznia, godz. 18.50
12 stycznia, godz. 16.00
Camille Claudel 1915
reżyseria: Bruno Dumont
Francja 2013, 95’
 
1915 to parszywy rok dla Camille Claudel (spektakularnie udręczona Juliette Binoche), francuskiej rzeźbiarki i kochanki Rodina. Zamknięta w ośrodku dla obłąkanych, miota się między paranoją a apatią, na zmianę wściekła jak zranione zwierzę i uduchowiona jak Joanna d’Arc. Bruno Dumont, bohater retrospektywy na 11. NH, reżyser, który stara się opowiadać o metafizyce ze skrajnie materialistycznej perspektywy, pokazuje tutaj, jak wokół bohaterki wznoszą się kolejne, coraz mniej namacalne mury. Zimne ściany szpitala i szorstkie dłonie pilnujących ją ludzi. Wykrzywiająca jej zmysły nadwrażliwość. Brutalny dyktat rozumu, który skazuje odmienne jednostki na życie w zamknięciu. Wreszcie – obojętność brata Camille, poety, którego od spraw doczesnych odrywa megalomania podsycana przez religijną obsesję.
 
 
10 stycznia, godz. 20.30
13 stycznia, godz. 20.30
Niebiańskie żony Łąkowych Maryjczyków
Celestial Wives of the Meadow Mari / Nebesnye zheny lugovykh mari
reżyseria: Alexey Fedorchenko
Rosja 2012, 106’
 
Grand Prix na 13. MFF T-Mobile Nowe Horyzonty. Bohaterkami maryjskich opowieści są kobiety o imionach, rozpoczynających się na literę "O". U Fedorchenki erotyka splata się z folklorem, rytuały i wierzenia przenikają postsowieckie blokowiska oraz wsie jak sprzed wieków. Film odsłania też mroczną stronę maryjskich wierzeń - konsekwencje igrania z duchami, klątwami i magią. Reżyser wystawia wymierającym mniejszościom Federacji Rosyjskiej filmowy pomnik - nie ze spiżu, lecz z zadziwienia, czułości i humoru.
 
11 stycznia, godz. 16.00
13 stycznia, godz. 18.50
Chore ptaki umierają łatwo
Sick Birds Die Easy
reżyseria: Nicholas Fackler
Gabon, USA 2012, 92’
 
Grupa artystów wyrusza do Gabonu, który, jak wierzą, jest nie tylko kolebką cywilizacji, lecz wręcz biblijnym Edenem. Chcą znaleźć tam mityczną roślinę. To iboga, która ma silnie działanie psychotropowe i od pokoleń pełni centralną rolę w mistycznych rytuałach Bwiti, ale także uwalnia od innych nałogów. Wystarczy przejść przez trwającą trzy dni ceremonię, polegającą na dryfowaniu w przestworzach i wymiotowaniu w przerwach, a czystość duchowa i fizyczna jest w zasięgu ręki. Warto przedzierać się na piechotę przez dżunglę, aby ją osiągnąć. To, co dzieje się w czasie wyprawy, nakręcanej toksyczną mieszanką towarzyską, nieustannie włączoną kamerą i dietą złożoną z trawy, kwasu i opiatów, jest jak majaki Huntera S. Thompsona pokazane w reality TV. Szukające duchowości i życia w trzeźwości „chore ptaki” skazane są z góry na niepowodzenie. Podobnie jak nieuchronne jest zderzenie ich zachodniego światopoglądu z afrykańskim mistycyzmem, w który nie potrafią wniknąć. I choć nie jest to stricte film o sztuce, to daje on współczesny obraz zderzenia kultur i – jak na Eden przystało – utraty niewinności.
 
11 stycznia, godz. 18.00
Nieznajomy nad jeziorem
Stranger by the Lake / L’inconnu du lac
reżyseria: Alain Guiraudie
Francja 2013, 97’
 
Najbardziej zaskakujący film tegorocznego festiwalu w Cannes to z pozoru erotyczny thriller, a w istocie wielopiętrowa metafora. Młody mężczyzna o chłopięcej urodzie spędza lato na codziennym „cruisingu” po gejowskiej plaży. Przy okazji zaprzyjaźnia się z siedzącym na uboczu brzuchatym facetem, jednak serce zaczyna mu bić dopiero na widok charyzmatycznego wąsacza à la Tom Selleck. Film co chwila zmienia tonację, od komedii romantycznej przez horror po parodię, odwołując się do Hitchcocka, Friedkina, Freuda, Bataille’a, a nawet Mikołajka. Nic i nikt nie jest tu tym, czym się zdaje, a panoramiczny obraz i zmysłowy dźwięk w zderzeniu z jedną lokacją oraz atmosferą zagrożenia składają się na oryginalnie ukazaną klaustrofobię.
 
11 stycznia, godz. 20.00
14 stycznia, godz. 20.30
Goltzius and the Pelican Company
reżyseria: Peter Greenaway
Wielka Brytania, Holandia, Francja, Chorwacja 2012, 128’
 
Utalentowany malarz i rytownik, Hendrik Goltzius, usiłuje przekonać margrabię Alzacji do sfinansowania drukarni, dzięki której mógłby wydać erotyczną, obrazkową wersję Starego Testamentu. Trudno o lepszy motyw przewodni dla filmu Petera Greenawaya – wielkiego buntownika i awangardzisty, eksperymentatora, ciągle przełamującego i wyznaczającego nowe definicje filmowej narracji. W historii Goltziusa reżyser kolejny raz szuka nieoczywistych analogii między klasyczną sztuką malarską a postmodernistycznym językiem filmu, oddając w nasze ręce  zmysłową impresję, a nie film biograficzny jako taki. Goltzius and the Pelican Company to druga część trylogii Greenawaya pt. Holenderscy mistrzowie. Jej zwieńczeniem ma być filmowa biografia Hieronima Boscha, planowana na rok 2016.
 
12 stycznia, godz. 18.00
14 stycznia, godz. 18.50
Shirley – wizje rzeczywistości
Shirley – Visions of Reality
reżyseria: Gustav Deutsch
Austria 2013, 92’
 
Shirley – wizje rzeczywistości jest niczym zaproszenie do wnętrza obrazów Edwarda Hoppera. Wejście w świat ożywiony przez reżysera-wirtuoza szanującego wizualny geniusz, który dyskretnie dopasowuje do filmowego medium. Pozbawione życia przestrzenie, przeszywająca cisza, dojmująca pustka. A w niej kobieta – aktorka zręcznie przechodząca z roli w rolę; według podobnej zasady działa zresztą sam film, przepływając między dekadami i realiami. Shirley, niczym główna bohaterka Orlando Sally Potter, podróżuje przez różne epoki, nie należąc do żadnej z nich. Zawsze przystaje gdzieś z boku i dostrzega więcej niż inni. Zdarza jej się wznosić bunt, podważać konwenanse, kontestować role przypisane kobiecie przez czasy, w których żyje.
 
12 stycznia, godz. 20.00
15 stycznia, godz. 20.30
Kiedy umieram
As I Lay Dying
reżyseria: James Franco
USA 2013, 120’
 
Pozornie prosta, osadzona w realiach Południa lat 30. historia rodziny, która za wszelką cenę stara się sprostać życzeniu matki, by pochować ją w pobliskim mieście. James Franco, pozostając wiernym prozie Williama Faulknera, odtwarza wielogłosowość oryginału. Przedstawia wydarzenia z punktu widzenia kolejnych postaci, na podzielonym ekranie, językiem oddającym lokalną gwarę. Reżyser (sam w jednej z ról) pewną ręką prowadzi aktorów, eksponując ich fizyczność. Zdjęcia Christiny Voros wraz z pełnym kulminacji montażem tworzą brutalny, bynajmniej nie nostalgiczny portret dawnej amerykańskiej prowincji. Bohaterowie - prości ludzie - ze ślepym uporem dążą do celu, broniąc swych nieraz absurdalnych racji oraz swojej rodziny. Historia aktualna do dziś i nie tylko w Ameryce.
 
 
Bilety w cenie 10 zł (ulgowy) i 12 zł (normalny).
Karnet na wszystkie filmy w cenie 35 zł.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

ReklamaEPI-AKCJA Fundacji "Normalnie" 08.11.-09.12.2024
Reklamadotacje rpo
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama