Tą niespodzianką był wyjazd do Szczecina, konkretnie do Książnicy Pomorskiej (gdzie zwiedziliśmy wiele agend, introligatornię, czytelnie: muzyczną, młodzieżową, Salę Zbigniewa Herberta, obejrzeliśmy kilka wystaw, ogromne wrażenie na dzieciach zrobiła czytelnia muzyczna - a w niej ponadstuletnie gramofony).
Następnie zwiedziliśmy Zamek Książąt Pomorskich - i tu też zaproszono nas na wystawę do Sali Czarownic, gdzie obejrzeliśmy wystawę miast i miasteczek Pomorza Zachodniego w miniaturze.
Uwieńczeniem wycieczki było zwiedzenie Muzeum Narodowego na Wałach Chrobrego i tu... wszyscy oniemieli z wrażenia. Sala Czartoryskich, dzika Afryka, statki i tankowce w miniaturze, wystawa zatytułowana "Od ziarna do chleba", czy choćby reprodukcje obrazów Jana Matejki nikogo nie pozostawiły obojętnym. Nawet najmłodsi wzdychali z wrażenia. Fantastyczny wyjazd i fantastyczne dzieci. Miło było patrzeć jak chłoną wiedzę, jakie mądre pytania zadają i jak bardzo cieszyła je ta wycieczka.
Jeszcze parę zdań o samych zajęciach, które miały miejsce w bibliotece i pracowni artystycznej.
O tym, że dzieci lubią, jak im rodzice czytają, wszyscy wiemy. Szkoda, że nie wszyscy dorośli przywiązują do tego wagę. Dlatego m.in. codziennie przed rozpoczęciem zajęć czytaliśmy głośno "Najnowsze przygody Mikołajka", wybieraliśmy również jedną propozycję z nowości wydawniczych - czytaliśmy na głos i omawialiśmy wspólnie. Następnie rozpoczynały się zajęcia ze sztuki.
Wydawałoby się, że ferie to czas na zabawę, nie na naukę. Nic bardziej mylnego. Dzieci bardzo chętnie brały udział w zadaniach, udzielały się, wręcz prześcigały się w tym, aby wykazać się wiedzą. A tematy... myślę... trudne, np. "Katedra gotycka – co to jest rozeta, rola witraży", "Mona Lisa - czyli o genialnym artyście i jego czasach" czy "Claude Monet - a z nim Impresjonizm".
Wszystkie tematy świetnie opracowane - w bardzo przystępny sposób - przez instruktora plastyki Maję Rumbuć i podane przez bibliotekarza znalazły odzwierciedlenie w pracach malarskich wykonanych różnymi technikami. Końcowym efektem pracy dzieci będzie wystawa, którą będzie można obejrzeć w bibliotece.
bibliotekarz Maja Cacek
Miejska Biblioteka Publiczna w Moryniu
Napisz komentarz
Komentarze