Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
niedziela, 24 listopada 2024 05:02
Reklama dotacje rpo
Reklama

Virginia Woolf po gryfińsku

Festiwal z cyklu „Kto się nie boi Virginii Woolf” odbędzie się w czwartek, 24 kwietnia 2014 r. o godz. 18 przy ul. Szczecińskiej w Gryfinie. Podczas imprezy zaplanowano film archiwalny i współczesny zwiastun, spotkania ze świadkami historii oraz koncert kameralny, sztukę teatralną oraz choreografie taneczne. To już drugie tego typu przedsięwzięcie, pierwsze odbyło się w styczniu ub.r. w Szczecinie. Tegoroczne również wymyślił i wyreżyserował Marek Brzeziński.
Virginia Woolf po gryfińsku
Co było rok temu: 
http://igryfino.pl/artykul/Gryfinianki-zatanczyly-w-Ksiaznicy__2078
 
Program imprezy 24 kwietnia 2014 r.:
1. Film archiwalny z 1935r. ( premiera ) 18 min „Pałac w Staffelde i jego mieszkańcy”.
Dotychczas nigdzie niepokazywany publicznie film pokazuje pałac rodziny von Blumenthal w Staffelde (nieopodal Gryfina) i życie codzienne jego mieszkańców. Interesującym wątkiem przeplatającym się w filmie jest historia dorastania Detleva von Blumenthala w majątku, uroczystości, zabawę i pracę.
 
2. Spotkanie publiczności z Detlevem von Blumenthalem. Detlev to najmłodsze z rodzeństwa – dziecko Wolfa Wernera i Gertrudy. Jeszcze po wojnie ci, którzy go znali, zwracali się do niego „Panie Hrabio”. Zapamiętał pałac i dzieciństwo w Staffelde. Opowie o pęknięciu w rodzinie i podziale na narodowych socjalistów i przeciwników Hitlera. Mało kto wie, że tu obok Gryfina w małej miejscowości nad Odrą częstym gościem pałacu był Werner von Haften - adiutant głównego animatora zamachu na Hitlera. Tutaj w pałacu omawiano potajemnie operację "Walkiria" – elementu planu związanego z zamachem stanu przeciw Hitlerowi. Tu w Staffelde swoje dzieciństwo spędzał kuzyn Detleva - Arnold Baker. Późniejszy antyfaszysta, pracownik wywiadu brytyjskiego, który w Norwegii wytropił i zatrzymał Karla Fritztscha – podkomendanta obozu w Oświęcimiu. Te i inne historie wysłuchamy z ust ostatniego świadka tamtych wydarzeń.
 
3. Film dokumentalny „Szły za mną łzy matki” - historia Danieli Stefanowskiej. Pani Daniela jest bodajże ostatnią żyjącą osobą pamiętającą stare Greifenhagen. Film zrealizowano w ramach projektu Muzeum Narodowego w Szczecinie i Pommersches Landesmuseum w Greifswaldzie. Realizatorzy to: Andrzej Hoja, Marek Brzeziński, Karol Białas, Dominik Czapigo, Ewelina Przysiwek. Prapremierowy pokaz miał miejsce w Książnicy Pomorskiej w marcu 2014. W Gryfinie będzie to pierwszy pokaz. Film trwa 25min.
 
przerwa
 
4. Koncert kameralny „Muzyka drogi”.  Inspiracją dla kompozytorki Eweliny Przysiwek była  historia wędrówki pani Danieli z Greifenhagen do polskiego Gryfina pomiędzy 16 marca 1945 a 15 maja 1945 r.  Fragmenty kompozycji ilustrują film „Szły z mną łzy matki”.  Na żywo Ewelina Przysiwek – skrzypce, Natalia Szwarczak - wiolonczela, Paulina Lemańska - klawisze, Michał Pałczyński – gitara. Koncert trwa 10 min.
5. „ Mantel” - spektakl Edyty Waszak „Schowana pod krempliną płaszcza, nie muszę szukać ciepła u innych. Na ostatni guzik zapinam wszystko to, czego boję się nadszarpać. Nawet jeśli trafię na mróz, czuję się bezpiecznie. Grubość warstw niestety ogranicza. Kiedy je zrzucam, a śliska podszewka płaszcza zjeżdża szybko nie dając czasu na oswojenie się z otoczeniem, zaczyna uwierać surowość przestrzeni. Idę już przetartymi ścieżkami po śladach, zdejmuję pajęczynę z klatki schodowej po której kiedyś szybko zbiegałam boso”. Spektakl powstał z inspiracji akcją miejską „Lokator” realizowaną przez Weronikę Fibich. Wykreowane ze starych fotografii kartonikowe postaci odkurzyły historię ludzi i miejsc Gryfina. Wsłuchując się w opowieści gryfińskich pionierów, postać kobiety w czarnym płaszczu ze starej fotografii, połączyła się z historią pani Danieli, opowiadanej do mikrofonu. Spektakl trwa 20 min
 
6. Prezentacja zwiastuna filmu „ Ogród po drugiej stronie rzeki” reż. Paweł Kulik. Senne życie prowincjonalnego miasta sprawia wrażenie, jakby to miejsce ominęła historia. Podobnie czuł Marek Brzeziński, mieszkaniec nadgranicznego miasta Gryfina. Dopiero barwne wspomnienia jego babci o rodzinie rozsianej od Małopolski po Brandenburgię, pobudziły go do gruntownego zainteresowania się historią miejsca, w którym żyje. Szczególnie jedna z tych historii nie pasowała do znanego obrazu ostatniej wojny, wspólna ucieczka polskich robotników rolnych i Niemców przed nadciągającym frontem w kwietniu 1945 r. W relacji z ucieczki Marek zapamiętał nazwiska dwóch rodzin, których losy zainspirowały go do dalszych poszukiwań: von Blumenthali i Hoppe. Von Blumenthal - znana pruska rodzina miała posiadłość w Staffelde po drugiej stronie Odry, niedaleko Gryfina. Kuzyn ostatniego właściciela posiadłości, Charles Arnold Baker (Wolfgang von Blumenthal), przeciwnik narodowego socjalizmu był wyjątkowym pracownikiem brytyjskiego kontrwywiadu. Z kolei w domu Hoppe mieszkały Polki wywiezione na roboty przymusowe. Jedną z nich jest pani Józefa Stefanowska, która po wojnie pozostała w Gryfinie. Tych historii po obu stronach granicy przybywa, jak chociażby pobyt pisarzy Elisabeth von Arnim (Rzędziny), Edward M. Forster, Virginia Woolf. Czas prezentacji 8 min.
 
7. „Między Aktami” - spektakl Teatru Tańca Ego Vu. Choreografia  Eliza Hołubowska. Spektakl powstał na bazie przemyśleń, które zawarła Virginia Woolf w swojej ostatniej powieści. Sytuacja, przedstawiona na stronach powieści jest w zasadzie prosta: jest czerwiec roku 1939 - zbliża się wojna. W posiadłości Pointz Hall w angielskiej wiosce zorganizowane zostaje przedstawienie, którego uczestnikami i widownią są okoliczni mieszkańcy. Poszczególne postaci łączą bardziej lub mniej konkretne więzi: związki rodzinne i emocjonalne, braterstwo krwi i marzeń. Każdy jest tu inny, reprezentuje swój własny światopogląd i sytuację życiową. Wszystko jest niedopowiedziane: nastrój niepokoju unosi się nad kolejnymi scenami, które autorka przedstawia jakby niedokończone. Jakby równolegle „po drugiej stronie czasu” Maria Dobromilska po wojnie zorganizowała pierwszą imprezę dla mieszkańców Gryfina - koncert w dniu Święta Matki. Odbył się w ogrodzie przy budynku (potocznie zwanym "pod lwami", gdzie dziś mieści się Młodzieżowy Dom Kultury). Uroczystość ta zjednała jej wielu przyjaciół, wzmocniła więź między ludźmi . Pierwszą sztuką wystawioną przez uczniów, przy współudziale dorosłych, była szopka noworoczna. Scenariusz opracowała wspólnie z bratem i kierowniczką szkoły. Chciała tą sztuką związać ze sobą mieszkańców, których los rzucił w obce strony. Co jest dla nas naszym własnym lustrem? To i jeszcze inne pytania w spektaklu stawiają młodzi twórcy. Czas trwania spektaklu 20 min.
 

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

ReklamaEPI-AKCJA Fundacji "Normalnie" 08.11.-09.12.2024
Reklamadotacje rpo
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama