Wychodzą ze szkoły ci, którzy już napisali. Tacy poważni, bardzo dorośli. Skupieni, ale bez widocznych emocji. Matura pisemna z języka polskiego. „Potop” Henryka Sienkiewicza – temat taki trochę „rycerski” o emocjach i zachowaniach bohaterów. Robert i Hubert, którzy jako pierwsi skończyli swoje wypracowania, są dobrej myśli. Powinno się udać. Magda pisała temat z „Wesela” Wyspiańskiego. Trzeba było porównać stanowiska Gospodarza i Poety wobec możliwości powstańczych Polaków oraz ich poglądy na poezję narodową. Czy trudne? No, tak sobie - powiedziała maturzystka.
Czy spodziewali się takich tematów?
-Pani profesor coś wspominała, że dawno nie było Sienkiewicza, no i miała rację – mówi Ania. Dominika uważa, że wybrano akurat niezbyt popularną lekturę, ale ma nadzieję, że napisała dobrze.
Każdy coś napisał. A jak, to się okaże. Każdy mimo nieokazywania emocji, na swój sposób przeżył to pierwsze, dorosłe doświadczenie.
We wtorek matematyka. Jedni się cieszą, drudzy mniej. Przyszły maturzysta czekający z różą na swoją dziewczynę i jego przyjaciel uważają, że matma na maturze nie każdemu jest potrzebna. Przed szkołą zdenerwowana mama czeka na córkę.
Młodzi – trzymajcie się! Na pewno się uda!
TWS
Napisz komentarz
Komentarze