Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
środa, 6 listopada 2024 12:36
Reklama

Chojna wychodzi z ZGDO i nie wie, ile w końcu zapłaci

-425 tys. zł zaległości ma Chojna w stosunku do Związku – poinformował na listopadowej sesji w Baniach Jan Krzywicki, przewodniczący Zgromadzenia Związku Gmin Dolnej Odry. –My żadnej podwyżki nie robimy, my ratujemy sytuację. Przyjmując statut, zakładaliśmy wielki optymizm. Tymczasem radni Chojny podjęli uchwałę o wyjściu i z dniem 1 stycznia 2017 r. tej gminy w ZGDO nie będzie. Była luka w statucie, polegająca na tym, że Chojna mogłaby zostawić nam dług – tak Jan Krzywicki motywował radnych w Baniach, by poparli zmieniony statut ZGDO. –O pieniądzach będziemy rozmawiać twardo. Chojna musi mieć świadomość, że za swoich mieszkańców musi zapłacić – przekonywał przewodniczący Zgromadzenia ZGDO.
Chojna wychodzi z ZGDO i nie wie, ile w końcu zapłaci

Potem przewodniczący Jan Krzywicki pojechał na sesję do Chojny, ale tu nie zamierzał odpowiadać na pytania radnych. Wręczył tylko podziękowanie za współpracę na ręce przewodniczącego Rady Miejskiej w Chojnie - Piotra Mroza (sic!).

 

W tej sytuacji radni mieli pytania do burmistrza Adama Fedorowicza, który nie tak dawno kierował ZGDO, za co zresztą kilkanaście dni temu w Cedyni otrzymał statuetkę w podziękowaniu.

 

Radni w Baniach przyjęli zmiany w statucie Związku Gmin Dolnej Odry. Radni w Chojnie już tego nie zrobili.

-Apeluję do wszystkich radnych gmin, które są w ZGDO: wnieście sprzeciw do uchwały ZGDO głosowanej w Cedyni 7 listopada dla dobra waszych gmin. Nie pozwólcie wójtom i burmistrzom zmieniać statutu ZGDO zależnie od widzimisię - apelował Radosław Stec, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Chojnie. –Teraz mówią wam „zmiany w statucie są potrzebne, bo Chojna odchodzi”.  A gdy radni zatwierdzą nowy statut, to ZGDO w połowie przyszłego roku powiedzą wam: „płaćcie za długi mieszkańców, bo za duży deficyt mamy w budżecie ZGDO”. Pamiętajcie panowie radni: Nieściągnięte opłaty od mieszkańców to problem ZGDO, a nie problem gmin i ich budżetów. Chojna płacąc za swoich mieszkańców nie zwolni was od zapłaty za mieszkańców waszych gmin - uważa wiceprzewodniczący Radosław Stec.

 

-Nie jestem jasnowidzem, który mówi co będzie. Pan był na zgromadzeniu w Cedyni. Zadawał pan pytania. Mógł pan tam wszystkiego się dowiedzieć. A jeżeli pan chce tylko postrzelać, to niech pan strzela sobie dalej. Ja się kapiszonów nie boję – ironizował burmistrz Adam Fedorowicz, zwracając się do wiceprzewodniczącego rady Radosława Steca.

 

-Tak naprawdę nie wiemy, ile będziemy musieli zapłacić wszystkich pieniędzy w momencie wyjścia Chojny ze związku. Pamiętamy, że to są pieniądze podatników, które moglibyśmy przeznaczyć na fragment drogi czy chodnika - mówi nam radny Paweł Bucyk



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama