Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
piątek, 1 listopada 2024 11:24
Reklama
Reklama

Organizują powiatowe zawody latawców

Każdy pomysł, który uda się zrealizować i jak jeszcze wzbudzi zainteresowanie należy uznać za trafiony, a ten „latawcowy”, wymyślony przez Jolantę Jabłońską, Franciszka Bąka i Adama Lewińskiego ma szansę wpisać się do stałego kalendarza gryfińskich imprez. Byłyby to pierwsze powiatowe zawody latawców Ligi Obrony Kraju „Jesienny Weekend z Latawcem” o puchar starosty. Organizatorzy to: Zarząd Powiatowy Ligi Obrony Kraju w Gryfinie, Koło LOK „Dzik” w Moryniu, Komenda Powiatowa Straży Pożarnej w Gryfinie oraz Ochotnicza Straż Pożarna z Morynia.
Organizują powiatowe zawody latawców

Celem pomysłodawców jest m.in. popularyzacja modelarstwa wśród dzieci i młodzieży oraz ich uczestniczenie w zawodach sportowych. Zabawa na świeżym powietrzu - przy współczesnym przesiadywaniu z nosem w komputerze - ma niebagatelne znaczenie.

 
Termin tych zawodów organizatorzy zaplanowali na dzień 11 października, a odbywać się one będą na lotnisku w Chojnie. Przewidziane są cztery kategorie: szkoły  podstawowe (kl.IV-VI), gimnazjum, szkoły ponadgimnazjalne i kategoria czwarta – open, czyli każdy ma szansę.
 
Wiadomo, że latawiec nie może mieć żadnych „motorków”, tylko - jak pamiętamy z dawnych lat -przyczepioną linkę lub sznurek o odpowiedniej długości. Latawiec należy sobie zbudować. Kategoria  pierwsza – to latawce płaskie, kategoria druga to latawce skrzynkowe. Wykonane muszą być z drewna, papieru i ewentualnie tworzywa sztucznego. Latawce powinny być wykonane własnoręcznie. Jak w każdych zawodach, tak i tutaj obowiązują regulamin, punktacja, końcowa klasyfikacja (bądź dyskwalifikacja w razie nieprzestrzegania obowiązujących przepisów).
 
Będą również nagrody dla tych, którzy zdobędą najwięcej punktów. Przywidziana jest także nagroda publiczności za „najsympatyczniejszy” i najładniejszy latawiec. W czasie zawodów obowiązują również określone zasady bezpieczeństwa, które każdy zawodnik musi przestrzegać. 
 
No a co z pogodą? Organizatorzy powinni mieć dobre układy z władcą wiatrów Eolem, no bo jak latawiec pofrunie bez wiatru? No i nie powinien padać deszcz, bo co stanie się z papierowymi częściami?
 
Zawody to świetny pomysł. Skoro nie ma harcerstwa, to może choć trochę „rozruszać” i tych młodych, i tych, którzy kiedyś ganiali ze sznurkiem w ręku, zadzierając głowy do nieba. Jest jeszcze trochę czasu, więc wszystkich zainteresowanych odsyłam do LOK-u, do Franciszka Bąka (tel. 601210732), gdzie  będzie można otrzymać bardzo szczegółowe informacje i regulamin. Ja tylko zasygnalizowałam, jaka „lotnicza” frajda czeka widzów. Jestem pewna, że chętnych do udziału w zawodach nie zabraknie. Sponsorzy są bardzo mile widziani, bo grosza nigdy nie za wiele.
 
TWS      

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama