To Zbigniew Stachnik, ksiądz proboszcz parafii w Czachowie obchodził jubileusz. Na mszę z okazji 25-lecia kapłaństwa ksiądz Stachnik zaprosił właśnie ks. dr. Lucjana Chronchola (jako swojego byłego ucznia) do wygłoszenia kazania 5 lipca 2014 r. w kościele w Czachowie.
Wspomnienie sentencji
-25 lat temu pochyliłem głowę, aby przyjąć święcenia kapłańskie z rąk księdza arcybiskupa Kazimierza Majdańskiego. Na obrazku prymicyjnym napisałem takie słowa: „Oto idę, Panie, pełnić Twoją wolę”. Po 25 latach kapłaństwa znowu pojawił się obrazek aby uczcić jubileusz i napisałem takie słowa: „Boże, błogosław ludziom, których spotkałem na swojej drodze” – w ten sposób ks. Zbigniew Stachnik mówił do licznie zgromadzonych w kościele wiernych w sobotnie popołudnie.
Proboszcz od kilkunastu lat
-Co jest warta kapłańska posługa bez ludzi, bez człowieka? – retorycznie pytał ksiądz na początku mszy świętej dziękczynnej, mówiąc, że zawsze stara się być pogodnym i radosnym, aby udzielało się to innym.
Ksiądz Zbigniew Stachnik od 17 lat jest proboszczem parafii Czachów. Od tej pory remontuje i odbudowuje (w Łukowicach) kościoły, a ma ich w parafii pięć.
Czy miał kto jeść sznycle
Pod koniec mszy świętej ksiądz Stachnik wyznał:
-Za 15 minut piąta mówię do siebie: po co mi był ten jubileusz? Tylko dwie czy trzy kobiety idą do kościoła. Trzeba było pomodlić się w domu samemu. Pomyślałem sobie, że będę jadł te przygotowane sznycle do Bożego Narodzenia – żartował ksiądz. - Jednak nigdy nie wolno w ludzi wątpić! Patrzę, a o godzinie 17 cały kościół ludzi!
Na koniec piknik
Jubileusz zakończył wielki piknik przygotowany przez parafian. W kościele i przed świetlicą świętowali mieszkańcy wiosek parafii obejmującej miejscowości Lubiechów Dolny, Lubiechów Górny, Czachów, Łukowice, Markocin, Niesułów i Czachów.
Napisz komentarz
Komentarze