Do zdarzenia doszło wczoraj (13 lipca) tuż po godzinie 19.
Dyspozytor Konrad Bondia polecił wziąć dziecko na ręce, odwrócić twarzą w dół i delikatnie uderzać między łopatkami.
To jednak od razu nie przyniosło spodziewanego efektu. Dyspozytor wydał kolejne instrukcje.
- Proszę więc pięć razy wdmuchnąć powietrze w usta dziecka, obejmując jednocześnie jego nos - radził strażak.
Nagle dziecko złapało oddech. Dyżurny dodatkowo wysłał na miejsce karetkę.
34-letni Konrad Bondia pochodzi z Chojny. Od paru lat jest zawodowym strażakiem, a jako dyspozytor w KPPSP w Gryfinie pracuje od roku.
Napisz komentarz
Komentarze