-Nie wyobrażam sobie życia bez tańca. Tańcem można wyrazić wszystko. Taniec to wolność. To moja pasja. Obecnie grupa uczy się „poruszać” w tanecznym rytmie na obcasach. Nazywa się to „High Heels Dance”. W Szczecinie wraz z mamą prowadzimy własną szkołę – opowiada Michał Bogusławski, instruktor i tancerz.
Na sali publiczność w różnym wieku. Mimo że taniec współczesny nie zawsze i nie dla wszystkich jest zrozumiały, to sala jest prawie wypełniona po brzegi. Dla każdej liczby miłośników tańca warto zatańczyć na gryfińskiej scenie.
– Jutro będzie jeszcze więcej ludzi, a na kwietniowym koncercie tańca zawsze jest istny „szał” - mówi Mariola Zalewska, dyrektorka Gryfińskiego Domu Kultury, w którym odbywa się festiwal. TWS
Napisz komentarz
Komentarze