Na drugim, sobotnim i zimowym spotkaniu gościem był ksiądz Jan Marcin Mazur ze Szczecina, który przybliżył zebranym twórczość ks. Czesława Bartnika - profesora Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Ksiądz w swych książkach opisuje dawną wieś, jej obyczaje, życie powiązanie z przyrodą. Wieś taką trochę Kochanowskiego, niedzisiejszą i nazwał to „mistyką wsi”. Fragmenty wspomnień czytała Anna Siwek.
Oprócz magii była również ludowość. Na cymbałach grała Maja Merska, a na akordeonie Paweł Ciasnocha z zespołu Wełtynianka. Trochę śpiewano, trochę tańczono, atmosfera jak na biesiadach kresowych.
Wśród gości mieszkańcy Wełtynia, lekarze i naukowcy ze Szczecina, sekretarz Miasta i Gminy Gryfino Ewa Sznajder oraz współorganizatorki spotkania: dyr. Publicznej Biblioteki Sylwia Mencel i Grażyna Pasik z wełtyńskiej biblioteki.
Wszyscy czuli się świetnie. Znaleźli się przez chwilę w innym świecie i zapomnieli o problemach codzienności. A o to właśnie gospodarzom tych spotkań chodziło.
Chcę podkreślić wielkie zaangażowanie wielu mieszkańców Weltynia z sołtysem Leszkiem Jaremczukiem na czele, którego bardzo cieszy każda interesująca inicjatywa promująca jego wieś. Pomysł zainteresował również profesora Bogdana Matławkiego, zakochanego w tematach wiejskich.
Wszystkim, którzy będą dochodzili kto? po co? i za ile? odpowiem od razu: o zastawiony stół zadbały „Wełtynianki”: Grażyna, Irena, Roksana, Danusia. Sponsorami, którym wszyscy dziękują byli: sklep „U Benego” z Wełtynia, zakład ślusarski z Wełtynia i „Kabanosik” ze Starego Czarnowa. Patronat medialny nad spotkaniami w „Stodole” objął portal igryfino.
TWS
Napisz komentarz
Komentarze