Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
niedziela, 24 listopada 2024 21:48
Reklama dotacje rpo
Reklama

Co miastowych ściągnęło do Wełtynia

Stodoła, a w stodole izba. Trochę zwykła, trochę dziwna, a na pewno jakaś inna. Są tam sztalugi, a na nich obrazy, kwiaty polskich pól na ekranie. Przyćmione, ale kolorowe światła, ławy, stoły. Jest jeszcze kominek. Taki najprawdziwszy, w którym płoną barwnym ogniem grube polana. Jest bajkowość i duchowość i jakby coś z Wyspiańskiego. „Wełtyńska Stodoła” Stanisława Suzynowicza i pani Wiolety otwiera czasem swoje podwoje dla tych z miasta i dla tych z wioski, żeby wspólnie ulegli nastrojom. Tak było i tym razem.
Co miastowych ściągnęło do Wełtynia

Na drugim, sobotnim i zimowym spotkaniu gościem był ksiądz Jan Marcin Mazur ze Szczecina, który przybliżył zebranym  twórczość ks. Czesława Bartnika - profesora Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Ksiądz w swych książkach opisuje dawną wieś, jej obyczaje, życie powiązanie z przyrodą. Wieś taką trochę Kochanowskiego, niedzisiejszą i nazwał to „mistyką wsi”. Fragmenty wspomnień czytała Anna Siwek.

 

Oprócz magii była również  ludowość. Na cymbałach grała Maja Merska, a na akordeonie Paweł Ciasnocha z zespołu Wełtynianka. Trochę śpiewano, trochę tańczono, atmosfera jak na biesiadach  kresowych. 

 

Wśród gości mieszkańcy Wełtynia, lekarze i naukowcy ze Szczecina, sekretarz Miasta i Gminy Gryfino  Ewa Sznajder oraz współorganizatorki spotkania: dyr. Publicznej Biblioteki Sylwia Mencel i Grażyna Pasik z wełtyńskiej biblioteki. 

 

Wszyscy czuli się świetnie. Znaleźli się przez chwilę w innym świecie i zapomnieli o problemach codzienności. A o to właśnie gospodarzom tych spotkań chodziło.

Chcę  podkreślić wielkie zaangażowanie wielu mieszkańców Weltynia z sołtysem Leszkiem Jaremczukiem na czele, którego bardzo cieszy każda  interesująca inicjatywa promująca jego wieś. Pomysł zainteresował również profesora Bogdana Matławkiego, zakochanego w tematach wiejskich.  

Wszystkim, którzy będą dochodzili kto? po co? i za ile? odpowiem od razu:  o zastawiony stół zadbały „Wełtynianki”: Grażyna, Irena, Roksana, Danusia. Sponsorami, którym wszyscy dziękują byli:  sklep „U Benego” z Wełtynia, zakład ślusarski z Wełtynia i „Kabanosik” ze Starego Czarnowa. Patronat medialny  nad spotkaniami w „Stodole” objął portal igryfino.

TWS 



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

ReklamaEPI-AKCJA Fundacji "Normalnie" 08.11.-09.12.2024
Reklamadotacje rpo
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama