Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
środa, 2 kwietnia 2025 23:20
Reklama

Kontrolują pochodzenie mięsa w sklepach. Inspektorzy wykazują grzechy handlowców i prowadzą postępowania administracyjne

Jakie mięso trafia do polskich hipermarketów? Czy znamy kraj pochodzenia? Odpowiedzi na te pytania poszukiwali inspektorzy IJHARS.
Kontrolują pochodzenie mięsa w sklepach. Inspektorzy wykazują grzechy handlowców i prowadzą postępowania administracyjne
Skąd to mięso?

Autor: Canva

Kontrolerzy z Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych (IJHARS) wzięli pod lupę ponad 2 tony mięsa wieprzowego – pakowanego i sprzedawanego luzem – w hipermarketach w całej Polsce. Sprawdzili, czy właściwie jest oznakowane. 

Reklama

Ich kontrola – jak podaje na swojej stronie IJHARS – wykazała różne nieprawidłowości w co 10 ze skontrolowanych partii towaru. Co ważne nieprawidłowości dotyczyły jedynie mięsa sprzedawanego bez opakowania.

To pokazała kontrola jakości mięsa w dużych sklepach

W pięciu przypadkach okazało się, że informacje o miejscu hodowli i uboju były nieprawdziwe. Na etykiecie jako kraj pochodzenia wskazana była Polska. W rzeczywistości jednak mięso pochodziło z Belgii, Niemiec i Holandii. 

W sumie nieprawidłowości w oznakowaniu mięsa stwierdzono w co piątym skontrolowanym sklepie. Inspektorzy stwierdzili m.in.:

podawanie nieprawdziwych danych o kraju pochodzenia mięsa;

brak wizerunku flagi państwa, z którego pochodziło kontrolowane mięso,

stosowanie niezgodnych z obowiązującymi przepisami określeń opisujących pochodzenie mięsa.

Wobec handlowców podejrzanych o zafałszowanie sprzedawanej żywności prowadzone są postępowania administracyjne w celu – jak to określił na swojej stronie IJHARS – „wymierzenia kar pieniężnych, w tym za wprowadzenie do obrotu towarów zafałszowanych”. 

Taka gra z klientem może narazić sklep na spory wydatek

– Nieprawidłowe oznakowanie krajem pochodzenia wprowadza konsumenta w błąd i jest zafałszowaniem żywności – podkreśla Przemysław Rzodkiewicz, główny inspektor jakości handlowej artykułów rolno-spożywczych.

I przypomina, że zgodnie z przepisami UE i krajowymi handlowcy maja obowiązek podawania informacji o pochodzeniu mięsa.

Jeśli bez opakowania sprzedawane jest mięso wieprzowe, drobiowe, baranie lub kozie, przepisy zobowiązują sklepy do udostępnienia również grafiki flagi kraju pochodzenia.

Obowiązek informowania o pochodzeniu mięsa dotyczy również producentów. Klienci kupujący mięso w opakowaniu muszą wiedzieć, skąd pochodzi.

– Handlowcom naruszającym ich interesy grozi kara finansowa w wysokości od 1000 zł do nawet 10 proc. rocznego przychodu – przypomina szef IJHARS

 

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

koniobijca 11.03.2025 09:08
ja jade z koninom z wlasnej stajni zajoby bez zabezpieczenia hahah

Reklama
masarz 10.03.2025 17:30
Bywa różnie

A. Żmijewski 10.03.2025 11:12
Markety kombinują jak mogą pyr pyr a przecież mięso na zachodzie jest dużo droższe jak nasze krajowe, więc skoro jest sprowadzane drogie mięso które u nas sprzedawane jest taniej jak krajowe to coś tu pyr pyr śmierdzi

Robal 10.03.2025 09:31
Tak było z cebulą z biedronki

pytam 10.03.2025 09:47
Z jaką znowu cebulą?

Kilim 10.03.2025 07:51
Pewno rzucali mięsem czyli przekleństwami. Jak to inspektorzy.

Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama