Aktor i lektor, którego głos wiele osób słyszało częściej niż swoich bliskich, mówi:
– Dziękuję wam za miliony kilometrów, które przejechaliśmy razem, i za te wszystkie niezwykłe miejsca, które wspólnie odkrywaliśmy, gdy czasem wyprowadzałem was na manowce.
Przez 15 lat był głosem aplikacji Google Maps. Ta epoka właśnie się kończy.
Czy w czasach Google Maps ktoś jeszcze wydaje papierowe atlasy?
Mapa z głosem Juszkiewcza „odpalona” w telefonie to już norma. Aktor jest obecny w samochodach i kiedy ktoś pieszo podróżuje bo obcym mieście. Często nawet w swoim mieście, kiedy jest problem ze znalezieniem konkretnej ulicy.
– Jakieś dwa lata temu ojciec zapytał mnie, czy nie mam aktualnego atlasu samochodowego Polski. Zdziwiłem się i zadałem sobie pytanie, czy w czasach Google Maps ktoś jeszcze wydaje takie papierowe atlasy – opowiada nam pan Paweł.
I dodaje: – Mój tata trochę podróżuje po Polsce, ale nie był za bardzo internetowy. Dopiero kiedy pokazałem mu aplikację, przerzucił się na mapy w komórce i już zapomniał o atlasach.
Z takich „map” korzysta też pan Marcin. Wspomina jednak, że jeszcze kilka lat temu potrafiły zirytować.
– Teraz nie z tym problemu, ale były czasy, kiedy „skręć w prawo” padało za późno, kiedy człowiek przejechał już skrzyżowanie. Potem było bardzo denerwujące „zawróć”. Miałem wtedy ochotę udusić tego człowieka z aplikacji – wspomina.
Kierujcie się intuicją i sercem, bo tego AI jeszcze nie potrafi
Juszkiewicz nie będzie już mówił z komórki. W Google Maps zastąpi go sztuczna inteligencja.
– Kiedyś w jednym z filmików opowiadałem, jak można znaleźć kierunki świata. Dziś pewnie dokładniej wytłumaczy to sztuczna inteligencja, która ostatnio przetacza się przez świat ludzi pracujących głosem jak wielki walec – mówi na filmie głos Google Maps.
I dodaje: – A ja mogę ludzkim, własnym głosem powiedzieć chyba po raz ostatni: Uśmiechnij się cudnie i kieruj się na południe. Chociaż nie, kierujcie się także intuicją i sercem, bo tego AI jeszcze nie potrafi.
Rozmowa maszyny z nieżyjąca poetką
To nie jedyna ostatnio kontrowersja związana ze sztuczną inteligencją. Burzę wywołała decyzja szefów Off Radia Kraków, które postanowiło zastąpić kilku dziennikarzy AI.
To miał być eksperyment sprawdzający, jak maszyna sobie poradzi. I poradziła sobie tak, że wygenerowała rozmowę z nieżyjącą Wisławą Szymborską, która mówiła o żyjącej Oldze Tokarczuk.
Napisz komentarz
Komentarze