Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
niedziela, 29 września 2024 03:34
Reklama
Reklama
Reklama

Zalany pomnik najdalej na zachód w Polsce. Odra przesuwa granice?

Podczas powodzi tysiąclecia w 1997 r. ten teren był pod wodą. Nielegalnie wybudowano pomnik najdalej wysuniętego na zachód punktu w Polsce. Powstały też tablice, ławki. I teraz 28 września 2024 r. Odra zabiera, co jej.
Zalany pomnik najdalej na zachód w Polsce. Odra przesuwa granice?

Najbardziej na zachód wysunięty punkt w Polsce znajduje się na Odrze. Tu przebiega granica. Biegnie ona nurtem, a nurt wraz z falą powodziową się zmienia. Dokładnie to punkt numer 630-553*G o współrzędnych geograficznych WGS 84 52° 50′ 15,5795’’ N, 14° 07’22,5482’’ E.

W miejscu, gdzie łuk Odry najbardziej się wygina, postanowiono postawić pomnik. Powstał w miejscu zalewowym. Nielegalnie, bo bez pozwolenia na budowę. Jest atrakcją turystyczną w granicach administracyjnych miejscowości Osinów Dolny. To ok. 5 km na południowy zachód od Cedyni. 

Pomnik został odsłonięty 26 czerwca 2016 r. podczas uroczystości błogosławieństwa wody zorganizowanej podczas Dni Cedyni. Od początku budził konwersje. Dotyczyły one miejsca usytuowania pomnika (tereny zalewowe), okoliczności (bez specjalnej uchwały Rady Miejskiej w Cedyni i bez pozwolenia na budowę) oraz formy - głaz z napisem (popularnie głaz zwany kupą słonia). I w ostatnich dniach nawet nikt nie próbował rozstawić rękawów czy worków wokół pomnika. Znamienne...

Dziś to miejsce, które nadal przyciąga wiele osób. Przyjeżdżają, by zrobić sobie zdjęcie. Pytanie: czy głaz zabierze Odra? Co z tablicami postawionymi nieopodal? Tak to jest, jak budowla (a taką jest pomnik) powstaje na terenie zalewowym. Ta "inwestycja" skazana jest na zalanie prędzej czy później.

Miejsce, gdzie powstał pomnik, to symbol pychy, a niektórzy mówią, że wręcz głupoty. Nie zabiera się bowiem terenów należących do rzeki, bo ona się o nie upomni. I tak jest teraz. W górę i w dół rzeki wzdłuż Odry są miejscowości i miejsca, gdzie po poprzedniej powodzi odbudowano lub postawiono nowe budowle. A według obserwowanych trendów, na naszym obszarze zwiększa się częstotliwość występowania anomalii pogodowych. To oznacza, że w 1997 r. nie była to powódź tysiąclecia. Dzisiejszy stan Odry nie jest ostatni. Tereny zalewowe od lat zostają zabudowywane, a nadodrzem od lat rządzi chaos przestrzenny. Potem trzeba się zastanawiać, ile kosztować będzie infrastruktura chroniąca mieszkańców przed podtopieniami i powodziami.

Zostawmy tereny zalewowe rzece, bo to teren rzeki. Prędzej czy później Odra upomni się o swoje. 

 



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
rożek 29.09.2024 00:53
Ludzie też są częścią przyrody, mamy prawo tam mieszkać, ale mamy rozum i ktoś, kto planuje inwestycje, powinien wiedzieć, jakie będą konsekwencje.

Misiu 29.09.2024 00:38
Katastrofalne powodzie były od zawsze i będą ,niezależnie od działań człowieka!! Że wspomnę tylko biblijny "potop" . Noe miał dobre dojście do Pana Boga i dlatego ten dał mu "cynk",aby budował arkę!!

tylko 29.09.2024 00:35
Tylko ignoranci i ciemniacy nie wyciągają wniosków przez 30 lat i pozwalają niszczyć dobytek obywateli.

Miś 29.09.2024 00:19
To jest pomnik na miarę naszych możliwości. My tym kamieniem otwieramy oczy niedowiarkom! Mówimy: to jest nasz kamień, przez nas zrobiony i to nie jest nasze ostatnie słowo

Konopielka 28.09.2024 23:57
A diabeł chce zmieniać, powiada: ulepszać. Słyszycie? Ulepszać! Już jemu mało, że krowa cieli sie, dzie tam: on chce, żeby sie źrebiła! O, do czego idzie! Krowy bedo sie źrebili, kobyły cielili, owieczki prosili! Chłop z chłopem spać będzie, baba z babo, wilki latać, bociany pływać, słońce wzejdzie na zachodzie, zajdzie na wschodzie!

Jako 28.09.2024 23:48
Ta powódź jest jedną z łagodniejszych, z reszty naszego życia. Jeśli to możliwe to miliardy trzeba pakować w tworzenie nowych bloków, domów na terenach wyraźnie niezalewowych i rekonstrukcję w miastach terenów zielonych - "gąbczastych" oraz innej infrastruktury np deregulację rzek, małą retencję. Tylko wtedy zminimalizuje się skutki. Wały nawet te 3x wyższe i mocniejsze zawsze mogą zostać przerwane…… Dobrego, mało stresowego życia!🤗 ps. Używać rozumnie mózgu przy kupnie od deweloperów.

Synoptyk 28.09.2024 23:46
A Biebrza zalewa kogoś? Dzika, nieuregulowana rzeka krzywdy nie robi!!! Betonowe dna i wały tylko wnerwiają rzekę! Słońce wchodzi w okres aktywności i będzie grzać! Wody w atmosferze będzie więcej. Takich wybryków rzek w cuglach, będzie więcej. Wynieście się wyżej, a rzece dajcie WOLNOŚĆ. Inaczej sama sobie tą wolność wywalczy...

dlatego 28.09.2024 23:38
Bogobojnym narodem czyli zacofani w rozwoju i to się zgadza .zamiast uczyć się chemii ,fizyki uczyli się bajek od katechetow

Konopielka 28.09.2024 23:57
A Pana Boga możno chwalić i w stodole, mówi tato, kiedyś ludzi całkiem nie umieli pacierzów, a pobożnie żyli. Aż im czort księdza nasłał"

krew mnie zalewa 28.09.2024 23:30
Musimy uznać, że pewne tereny po prostu nie nadają się do zamieszkania czy stawiania pomników, chyba ze pomników głupoty.

architekt 28.09.2024 23:25
Taką mamy narodową naturę, że wolimy zrzucać się na powodzian niż wydać pieniądze na coś być może nigdy nie będzie potrzebne (bo może się uda i powodzi nie będzie)

klucz 28.09.2024 23:22
To pewne: po tej powodzi staniemy się lepsi i zrozumiemy cokolwiek istotnego. Zwłaszcza w temacie planowania przestrzennego na terenach zagrożonych powodzią. Bo tu dla wielu tkwi klucz do realnej poprawy sytuacji na przyszłość.

kronikarz ze Starej Rudnicy 28.09.2024 22:33
Budowali za czasów Kotowicz a to blondynka była...

taki żart natury 28.09.2024 22:29
Jak nurt się przesunie to punkt nie będzie jak do tej pory w rzece, tylko może na tym kamieniu.

epicko 28.09.2024 22:15
Trzeba był na tym podwyższeniu syrenkę ustawić

Ksenia Dolinina 28.09.2024 22:14
Rabotajet jeszcze w polszy czy nie rabotajet rabotajet juz nie robic

Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
ReklamaMrówka
Reklama
News will be here
Reklama