Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
niedziela, 24 listopada 2024 02:33
Reklama dotacje rpo
Reklama

Zatopił swój samochód, ponieważ pomyliły mu się biegi. Tesla to nie amfibia!

Chciał przestawić swój samochód. Wyszło mu to nie najlepiej, bo pomyliły mu się biegi. Jego Tesla wjechała prosto do wody. Potrzebna była pomoc strażaków. A kierowca...
Zatopił swój samochód, ponieważ pomyliły mu się biegi. Tesla to nie amfibia!
Zatopiony w jeziorze samochód.

Autor: OSP Mikołajki Facbook

Niech ta sytuacja będzie przestrogą dla innych kierowców, bo to zdarzenie mogło zakończyć się tragicznie. 

Przypominamy też sytuację, gdzie strażacy musieli reanimować kierowcę. Niestety, mężczyzna zmarł... .

Do akcji ruszyli strażacy

Do tego niecodziennego zdarzenia doszło nad jeziorem Tałtowisko na Mazurach (powiat giżycki). Kierowca chciał odjechać od brzegu jeziora. I – owszem – odjechał, ale w przeciwną stronę, prosto do wody. A że Tesla nie amfibia, poszła na dno. 

„Mężczyzna, chcąc przestawić samochód (…), pomylił biegi, w wyniku czego auto wjechało do jeziora i zatonęło” – relacjonowali na FB strażacy OSP z Mikołajek.

Bo to oni zostali wezwani na ratunek. Na miejscu pojawiły się jednostki straży pożarnej z Mikołajek i Rynu oraz Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Wodno-Nurkowego z Komendy Powiatowej PSP w Mrągowie.

Najpierw nurkowie musieli znaleźć pod wodą miejsce, do którego można byłoby podczepić linę. Potem strażacy wydobyli zatopione auto na powierzchnię. W pracy wspomagała ich wyciągarka. 

Szczęśliwie – nikomu nic się nie stało. Poza – rzecz jasna – stratami materialnymi.

Tam niestety kierowca zmarł

Do podobnego zdarzenia doszło w Cytrynowie (Wielkopolska). Jak relacjonowali na swojej stronie internetowej strażacy z PSP w Gnieźnie, do stawu wjechał samochód osobowy. W środku była jedna osoba.

Z pomocą wyciągarki samochód został wyciągnięty z wody. Strażacy od razu zaczęli ratować wydobytego z auta kierowcę. Rozpoczęli jego reanimację. Po kilkunastu minutach zostały przywrócone czynności życiowe. 

Mężczyzna trafił do szpitala. Niestety 42-latek zmarł po kilku godzinach. 

Do szpitala trafiła także kobieta, która przyjechała razem z mężczyzną, ale pozostała na brzegu. Po tym, co się wydarzyło, była w szoku.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

DWÓCH NA JEDNYM KONIU ŚW TRÓJCA HA AHA H 11.09.2024 18:50
PAN SAMOCHODZIK I TEMPLARIUSZE HA AHA H

Nie Nacki 11.09.2024 23:45
Pan samochodzik na 100 procent.

A. Żmijewski 11.09.2024 15:37
Żuczek pyr pyr zasadniczo zawsze jedzie tam gdzie trzeba pyr pyr. No chyba że prowadzi Alzheimer pyr pyyyyrrrrrr

cóż 11.09.2024 08:15
Sam sobie zgotował ten los.

ReklamaEPI-AKCJA Fundacji "Normalnie" 08.11.-09.12.2024
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama