Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 15:42
Reklama
Reklama

Myśliwi mogą wejść bez zgody na twoją ziemię. Chcą zmienić prawo

Rząd chce unormować zasady polowań na prywatnej ziemi. Dzisiaj myśliwi mają większe prawa niż właściciele działek.
Myśliwi mogą wejść bez zgody na twoją ziemię. Chcą zmienić prawo
Myśliwi protestują.

Autor: Canva

Zmiany mają zostać zapisane w nowym prawie łowieckim. Rodzi się ono w trudach, bo przeciwko wielu proponowanym przepisom protestują właśnie myśliwi. 

Nie podoba im się też propozycja rzecznika praw obywatelskich, które z kolei popiera Ministerstwo Klimatu i Środowiska.

„W najbliższych miesiącach będziemy pracować nad nowelizacją prawa łowieckiego dostosowującą przepisy do wymagań Konstytucji RP, dotyczącą między innymi podnoszonego przez RPO problemu praw własności właścicieli gruntów, na których odbywają się polowania” – to odpowiedź resortu na pytania „Rzeczpospolitej”.

Uprawnienia właścicieli działek są iluzoryczne

Polowania to w Polsce drażliwy temat, a jedną z przyczyn tego jest to, że myśliwi właściwie polują, gdzie i kiedy chcą. W sierpniu RPO uznał, że należy zmienić przepisy i mocniej chronić właścicieli prywatnych gruntów – łąk, pól, lasów.

„Od kilku lat do BRPO wpływają skargi obywateli i organizacji społecznych będących właścicielami nieruchomości w obrębie obwodów łowieckich na narzucanie im obowiązku znoszenia działalności myśliwych. Jest ona niezbędna dla zapewnienia odpowiedniej gospodarki łowieckiej i zbalansowania ochrony środowiska. Jednak powinna uwzględniać prawa właścicieli nieruchomości, na których są prowadzone polowania” – uważa Marcin Wiącek, rzecznik praw obywatelskich.

Chodzi o to, że obwody łowieckie ustala sejmik województwa i mogą one obejmować prywatną ziemię. Przy czym jej właściciele nie mają wielu narzędzi, żeby przeciwko temu zaprotestować. RPO wprost pisze, że uprawnienia osoby, która ma zastrzeżenia są „iluzoryczne”.

Właściciele muszą mieć wpływ na tworzenie obwodów łowieckich

Bo gdy jest organizowane polowanie, to w tym czasie właściciel w ogóle nie może korzystać ze swojej ziemi. Często nie może nawet tam przebywać.

Bo „wraz z utworzeniem obwodu powstaje potencjalne zagrożenie dla życia i zdrowia związane z wykorzystaniem broni palnej przez myśliwych. Uzasadnia to przyznanie właścicielom większego wpływu na tworzenie obwodów niż planów zagospodarowania” – nie ma wątpliwości RPO.

Jest jeszcze sprawa pieniędzy

Za polowanie „na prywatnym” związek łowiecki nic nie płaci. Ale jeżeli już myśliwi strzelają w państwowych lasach, to muszą się z tego finansowo rozliczyć.

To rozwiązania sprzed epoki internetu

Kolejny punkt zapalny. Teraz myśliwi nie muszą informować właściciela ziemi, że zamierzają na jego terenie zorganizować polowanie. 

„Istnieje jedynie obowiązek podania przez gminę do publicznej wiadomości zamiaru organizacji polowania zbiorowego. Wymaga to od właściciela nieustannego śledzenia obwieszczeń gminy, podczas gdy to ona powinna poinformować każdego z właścicieli” – punktuje rzecznik praw obywatelskich.

I  dodaje, że to rozwiązania sprzed epoki inetrnetu.

Myśliwi są na „nie”

Te pomysły nie podobają się samym myśliwym. Kiedy Wiącek przedstawił swoje zastrzeżenia, Polski Związek Łowiecki ocenił je jako „nietrafione i nieprawdziwe”. 

PZŁ uważa, że organizowanie obwodów łowieckich jest jawne i przejrzyste i każdy może wnieść uwagi.

„Wprowadzenie obowiązku informowania o miejscu i czasie wykonywania polowania indywidualnego w obecnych uwarunkowaniach, gdzie działają radykalne ruchy antyłowieckie, które uciekają się do działań bezprawnych (celowe zakłócanie polowań, ekoterroryzm) naraziłoby bezpośrednio życie i zdrowie myśliwych, a także osób trzecich” – przekonują myśliwi

Obowiązek informowania o polowaniu porównują do sytuacji policjantów planujących akcje. I informowaniu o tym innych, „w którym miejscu i o jakim czasie (...) pełnią służbę w terenie”.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Myśliwy 17.09.2024 22:51
Ten rząd jedyne co POtrafi to jątrzyć i skłócać Polaków. Dziesięciolecia myśliwi i mieszkańcy wsi (rolnicy a nie nowobogaccy co wykupują ziemię) żyli obok siebie z wzajemnym szacunkiem. A Tuskowi widać to nie pasuje.

Robi 10.09.2024 18:11
Za obwody łowieckie koła placądzierżawe dla państwa w tym za prywatne tereny też

Gaj 10.09.2024 14:39
Tylko będzie gorzej jak myśliwi przestaną polować kto za szkody zapłaci oj to olbrzymie są kwoty może Dorożała z pseudo zielonymi to pokryją

Sterubek 10.09.2024 13:29
Co za bzdury! Właściciel gruntu ma pełne prawo przebywać na własnej ziemi podczas polowania! To właśnie myśliwi mają w obowiązku stosować szczegolną ostrożność i zachowywać się zgodnie z regulaminem polowania!

POLIN TO STAN UMYSŁU 09.09.2024 10:31
RPO NIE SIĘ ZAJMIE TA ILUZJĄ WŁASNOŚCI W POLINIE KOLONII KARNEJ ŻE NP WŁAŚCICIEL NIE MA PRAWA DO ZŁÓŻ KOPALNYCH NA SWOJEJ DZIAŁCE A BYLE ŁAPEĆ Z URZĘDU GO WYWŁASZCZY ZA OCHŁAPY HA HA AH POMIJAM JUŻ KWESTIĘ BIEGANIA Z WYKRYWACZEM METALU AH AHA H ZWIERZYNA TO TEMAT POBOCZNY HA AH AH JA TAM WPUSZCZAM MYŚLIWYCH BEZ PROBLEMU I DZIWIĘ SIĘ ŻE GRODZĄ TEN TEATRZYK HA AHA H A NIE UBEZPIECZAJĄ NP W JAKIMŚ RAJU PODATKOWYM HA AHA H NP W WANUATU HA HA AH

Boryna 09.09.2024 10:01
Tu są wypisywane bzdury. Zbierając siano z łąki czy prowadząc prace polowe nigdy mi myśliwi nie przeszkadzali ani nie wyganiali. Mogą prowadzić polowanie ileś tam metrów od pracujących maszyn. Jak mi zwierzyna niszczy uprawy to sam ich gonię do roboty. Od zabudowań też ileś tam metrów muszą zachować postępu a dziki mi ogródek ryją i wilki też zaczynają się panoszyć.

Antek (twój syn) 09.09.2024 10:15
A piszesz jak postrzelony.

Obywatel 09.09.2024 09:46
Rzecznik Praw Obywatelskich "popisał się" kompletnym brakiem znajomości prawa. Niech nieuk poczyta sobie przepisy prawa, np. prawo łowickie to się dowie, że wszystkie te jego wydumki są bzdurą. Prawa właścicieli gruntów są chronione i nic tu ni trzeba zmieniać, no chyba , że się jest lewackim odszczepieńcem. Ot i tyle w temacie. Nieuctwo się coraz bardziej panoszy. Na wszystkich szczeblach. Nowa władzunia się panoszy.

Krasińskiego 09.09.2024 07:20
A czy lizus i gumowe ucho z puku a zarazem strażak z osp weltyn brał udział w zawodach . Pewnie miał dyżur to pewnie nie.

ciekawe 09.09.2024 10:16
Lizus z PUK chodzi na polowania? Z kim z burmistrzem?

Guma 09.09.2024 05:52
Myślistwo było jest I będzie a te wasze nędzne wypisy nic w tym nie pomogą, szlachta zawsze będzie,robiła co będzie chciała i gdzie będzie chciała ,zieloni pachoły pieprzone też mogą nas cmoknac

polek 08.09.2024 14:56
Krótko i na temat: Sporą burzę wywołał wiceminister klimatu i środowiska Mikołaj Dorożała. Stwierdził w jednym z wywiadów, że myśliwi powinni przechodzić obowiązkowe badania lekarskie. Suchej nitki na nim nie zostawił znany sympatyk łowiectwa, Bronisław Komorowski. — To tak, jakby niedouka zrobić ministrem edukacji! — grzmi były prezydent w rozmowie z "Faktem".

liczman 07.09.2024 20:12
Tak dalej być nie może ale jakoś to musi funkcjonować.

myśliwy 07.09.2024 18:00
pozdrawiam Dorożałę...możesz nam naskoczyć xd

inwektywa 07.09.2024 20:19
oj prymitywie...

Bibo 07.09.2024 14:53
Przecież każdy m9ze w6laczyc swój teren z polowań i to jest zaj.......e proste. Jednak później jest problem ze szkodami spowodowanymi przez zwierzęta. Nikt ich nie pokryje Pisząc ten artykuł trzeba się zapoznać z prawem

Andrzej 07.09.2024 20:14
Ja dostałem odmowę w sprawie wniosku o wyłączenie mojej ziemi.

Jerzy 07.09.2024 22:09
Andrzej 07.09.2024 20:14
Ja dostałem odmowę w sprawie wniosku o wyłączenie mojej ziemi.
Zakop na terenie kilka wnyków na myśliwych, nie chociaż na chwilę któryś z nich poczuje się zwierzyną łowną.

Roman 07.09.2024 12:40
PZŁ widzi wszędzie problem lecz moja uprawa to moja i w czym problem zgłosić rolnikowi że takie polowanie będzie odbywało na jego działkach nie sądzę iż rolnicy będą wręcz zadowoleni tylko tu nasuwa się następne pytanie co z zniszczonymi ogrodzeniami przy polowaniach gdyż jeśli będzie rolnik poinformowany że tego dnia odbędzie się polowanie i będzie zniszczone ogrodzenie to będą musieli je naprawić a tak to mają gdzieś ten argument

mysliwska "logika" 07.09.2024 14:01
Jak polują dziś to w poniedziałek możesz zanieść pismo do starosty,

Jacekweni 10.09.2024 13:39
Czlowieki po pierwsze na terenie ogrodzonym polowania odbywac sie nie mogą bo grodzenie automatycznie wyklucza teren z polowania. Dotyczy to nie tylko wlasnosci prywatnej sle takze wygrodzen w lasach. Po drugie powiedz mi jak powiadomic kilkunastu rolnikow ( tak na podkarpaciu dzislki sa nawet mniejsze niz 1 ha ) o godzinie powiedzmy 1 w nocy o planowanym roxpoczeciu polowania? Tylko nie pisz mi o aplikacjach bo po pierwsze nikt rolnika nie zmidi fo uzywania takowej a po drugie cholera wie kto jeszcze bedzie misl dostep do takiej informacji. Mowie oczywiscie o polowaniu indyeidualnym gdzie mysliwy jest sam. I nie nie wolnonmu uzyc broni nawet w samoobronie gdyby zostal napadniety przez kilku silnorekich. Inna sprawa ze taka aplikacja to raj dla klusownikow bo wiedzieliby gdzie klusowac bez steachu spotkania mysliwego Tak, mądrości swoje i RPO wsadz dobie w buty

Myśliwy 07.09.2024 12:37
niech środowiska pro rządowe spod znaku Niech Żyją przestaną jątrzyć. Porozmawiajcie wpierw z rolnikami nim zaczniecie pisać bzdury

ReklamaEPI-AKCJA Fundacji "Normalnie" 08.11.-09.12.2024
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama