Niestety, codziennie słyszymy o tragicznych wypadkach spowodowanych przez nietrzeźwych kierowców. Dlatego warto docenić przypadki, kiedy los się uśmiecha i tragedii udaje się uniknąć. Tak było w jednym z niedawnych zdarzeń na drodze, gdzie młoda kobieta wracająca z alkoholowej imprezy mogła stać się sprawcą poważnego wypadku.
36-letnia kierująca skodą miała niebezpieczny poziom alkoholu we krwi, prawie dwa promile, co jest znacznie powyżej dopuszczalnego limitu i wskazuje już na alkoholowe upojenie. Tak była zamroczona, że zatrzymała się w wielce niefortunny sposób. To właśnie tam została zauważona przez innych użytkowników drogi. I to mimo, zę to była 2 godzina w nocy. Policjantów szybko otrzymali zgłoszenie o zdarzeniu drogowym.
Mundurowi szybko ustalili, że kobieta najechała na tył poprzedzającego ją pojazdu, co mogło skończyć się tragicznie dla obu stron. Dzięki natychmiastowej interwencji policji, nie doszło do większych szkód materialnych ani obrażeń cielesnych.
Niestety, konsekwencje dla nietrzeźwych kierowców są surowe, a ta kobieta teraz musi odpowiedzieć przed sądem za swoje nieodpowiedzialne zachowanie. Grozi jej kara do 3 lat pozbawienia wolności, zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych oraz wysoka kara pieniężna. To ważny sygnał dla wszystkich, że jazda po alkoholu jest nie tylko nieodpowiedzialna, ale także przestępstwem surowo karanym.
Niech to będzie przypomnienie, że każdy ma wpływ na bezpieczeństwo na drodze i należy go szanować. Mieszkanka Koszalina nie uniknie surowej kary. Najpierw jednak musi wytrzeźwieć.
Napisz komentarz
Komentarze