Austriacka policja zatrzymała polskiego księdza. Powód poważny: produkcja narkotyków na plebanii. Z miejsca został zwolniony z posługi kapłańskiej.
Taką decyzję podjęli jego przełożeni w Austrii. Jego przełożony w Polsce konsultuje decyzję w władzami diecezji, do której został wysłany polski ksiądz.
Narkotyki z plebanii
Informację o zatrzymaniu polskiego księdza podał austriacki dziennik „Der Kurier”. Był podejrzany – jak czytamy w natemat.pl – o to, że w swoim mieszkaniu w Waldviertel w Dolnej Austrii produkował metamfetaminę, czym złamał ustawę antynarkotykową.
Robił to nie tylko na własny użytek.
– Podejrzany prawdopodobnie używał sprzętu do produkcji metamfetaminy, aby następnie ją sprzedawać – powiedział „Der Kurier” cytowany w natemat.pl przedstawiciel policji.
Razem z nim została zatrzymana jeszcze jedna osobę. Nie była ona jednak związana z Kościołem katolickim.
Zakaz sprawowania posługi kapłańskiej
Do sprawy od razu odnieśli się warszawscy i austriaccy przełożeni księdza z Polski.
W Austrii "producent" został zwolniony z pełnienia obowiązków. Ma także zakaz sprawowania posługi kapłańskiej w diecezji, do której został skierowany.
Natomiast metropolita warszawski przekazał – cytuje serwis – że „zostaną podjęte konieczne prawno-kanoniczne działania w tej sprawie".
Decyzja w tej sprawie zapadnie w porozumieniu z władzami diecezji w Dolnej Austrii.
Napisz komentarz
Komentarze