Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
czwartek, 21 listopada 2024 22:11
Reklama
Reklama

Nie bezpośrednio na potrzeby edukacyjne dzieci wydajemy 800 plus

Jednym z założeń rządowego programu było to, że pieniądze będą szły na zajęcia dodatkowe dzieci lub będą odkładane. Prawda jest zupełnie inna.
Nie bezpośrednio na potrzeby edukacyjne dzieci wydajemy 800 plus
To codzienne życie podsuwa nam wydatki

Autor: Canva

– Mam trzy córki i w sumie jest to 2400 miesięcznie – wylicza pał Łukasz.

I dodaje, że rządowe świadczenie, kiedy weszło w życie, miało być przeznaczane na potrzeby dzieci. 

– Taki był plan. Dobrze pamiętam pierwszą transzę. Została przeznaczona na remont samochodu. Potem pieniądze miały być inaczej kierowane. Ale nie wyszło i wciąż nie wychodzi – przyznaje.

Założenia sobie, życie sobie

Program Rodzina 500 Plus powstał w 2016 roku. Początkowo pieniądze przysługiwały na drugie i kolejne dziecko w rodzinie. Potem na wszystkie, a w tym roku świadczenie urosło do 800 zł co miesiąc. 

Założenie było takie, że to pieniądze na potrzeby dzieci. Lub na odkładanie na ich przyszłość.

– Trochę tak jest – mówi pan Łukasz. – Zajęcia dodatkowe kosztują 300-400 zł dla całej trójki i można powiedzieć, że płacimy za to z tych 800 zł. Reszta idzie na codzienne sprawy.

Na co wydajemy 800 plus?

Okazuje się, że takie postępowanie to w polskich rodzinach norma. 

„Z badania wykonanego przez Barometr Rynku Consumer Finance wynika, że około 50 proc. Polaków wydaje 800 plus na żywność i ubrania” – wylicza wp.pl.

– To oznacza, że świadczenie w pierwszej kolejności zaspokaja podstawowe potrzeby gospodarstwa domowego, a więc spełnia bardziej cel socjalny niż wychowawczy czy edukacyjny – komentuje dr Sławomir Dudek, ekonomista.

Dopiero w dalszej kolejności rodziny przeznaczają pieniądze na cele edukacyjne, zajęcia dodatkowe czy opłaty za przedszkole i szkołę.

Około 25 proc. badanych przeznacza te pieniądze na oszczędności i inwestycje. 

Co dziesiąty świadczeniobiorca wydaje je na spłatę zobowiązań.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

ARBEIT MACHT FREI HA HA AH SIEG HAIL ROTSZYLD AVE CEZAR HA HA AH 16.07.2024 18:23
ZASIŁKI SĄ JAK NARKOTYK TRZEBA JE ZLIKWIDOWAĆ WRAZ Z DILERAMI Z OPS HA HA AH

A. Żmijewski 14.07.2024 10:53
Obywatelu! Kupując ogrodowe pomidory ze szklarni pyr pyr inwestujesz w zdrowie swoich dzieci z dziada pradziada od czterdziestego piątego pyr pyr pyr

judaistyczna koszer swinia na polaka farbowana 14.07.2024 05:44
co wy mozecie wy nic nie mozecie tylko na rozkazy z zewnatrz czekac i sie nie wazyc drgnac

pleas 13.07.2024 22:30
Kasa potrzebna bo kary, grzywny, opłaty, dopłaty, podwyżki, haracze, podatki, nowe podatki. Co to ma być? Opresyjne państwo? Średniowieczny poborca podatków? Stalinowski system rozkułaczania? Możecie zostawić ludzi w spokoju i grzebać im w kieszeniach jak rabusie? Jesteśmy biednym narodem, pariasem Europy. Zarabiamy 8-9 euro na godzinę, Niemiec 35-38 euro czyli czterokrotnie mniej. Z czego ludzie mają płacić, płacić, płacić?

oczywista oczywistość 13.07.2024 12:41
To na co trzeba na to się wydaje.

ReklamaEPI-AKCJA Fundacji "Normalnie" 08.11.-09.12.2024
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: obserwatorTreść komentarza: Niestety po drogach dużo ćpunów jeździ.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 21:54Źródło komentarza: Zdradziły go szerokie źrenice i.... spowodowany wypadekAutor komentarza: niezrzeszonyTreść komentarza: Jak przyślą mi SMS to ja chętnie odpowiem. Całym sercem jestem z Trzaskowskim.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 21:53Źródło komentarza: Wybory prezydenckie wygrywa się też w Gryfinie - jak powiedziano w Sejmie. Tylko czy ma kto głosować?Autor komentarza: PrzemoTreść komentarza: Jak ktoś jest zapatrzony w samego siebie to nie może być liderem, nie może być przewodniczącym koła. I to było widać już wcześniej, ale przed wyborami nikt nic nie mówił.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 21:52Źródło komentarza: Wybory prezydenckie wygrywa się też w Gryfinie - jak powiedziano w Sejmie. Tylko czy ma kto głosować?Autor komentarza: trenTreść komentarza: Reforma do kosza: Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, minister funduszy i polityki regionalnej, jeszcze w listopadzie ma rozpocząć negocjacje przesunięcia w czasie oskładkowania umów zlecenia. Komisja Europejska ma w zamian dostać propozycje dwóch innych reform, nad którymi pracuje Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, ministra pracy. Źródło zbliżone do rządu twierdzi, że akceptacja takiego planu jest możliwa. Temat oskładkowania umów zleceń jest politycznym wyzwaniem, ponieważ oznacza on, że pensje pracujących na takich umowach osób mogą spaść nawet o jedną trzecią.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 21:50Źródło komentarza: Niemiecki i czeskie pociągi wjada na nasze tory. Jest już Flixbus, będzie jeszcze Flixtrain
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama