Bieda 2023. Nie jest dobrze, bo poszerzył się margines biedy. Tak skończyło się 8 lat przechwałek PiS o tym, jak teraz dobrze żyje się Polakom.
Poniżej progu skrajnego ubóstwa
Ten pozytywny przekaz zburzył trudny 2023 rok. Sprawił, że wróciliśmy do tego, co było wcześniej. Potwierdzają to twarde dane GUS.
Otóż w ubiegłym roku margines skrajnego ubóstwa poszerzył się o 2 punkty procentowe – z 2 do 6,6 proc. osób w gospodarstwach domowych.
Jak podał GUS, w 2023 r. co 15 osoba w gospodarstwach domowych w Polsce żyła poniżej progu skrajnego ubóstwa.
Za „bogaci” na pomoc społeczną
913 zł tyle trzeba samotnej osobie, żeby przeżyć. Ta kwota – czytamy w opracowaniu „Rzeczpospolitej” – wyznacza tzw. minimum egzystencji, czyli skrajnego ubóstwa w ubiegłym roku.
W przypadku rodziny czteroosobowej z dwójką dzieci ten wskaźnik wynosi 2465 zł.
W tym samym czasie granica ubóstwa ustawowego (otrzymuje się wtedy świadczenia z pomocy społecznej) wynosiło 776 zł dla samotnej osoby. Dla rodziny czteroosobowej – 2400 zł.
Oznacza to, że osoby żyjące na poziomie minimum egzystencji wsparciem z opieki społecznej musiały obejść się smakiem. Były zbyt „zamożne”, żeby korzystać z zasiłku.
Na tyle mogą sobie pozwolić
Najniższe wartości minimum egzystencji w przypadku osoby samotnej (między 829 a 846 zł) – czytamy w Rz – zanotowano w województwach:
- lubelskim,
- podkarpackim,
- podlaskim.
Najwyższe (947-965 zł) w województwach:
- dolnośląskim,
- pomorskim.
W przypadku rodziny 4-osobowej z dwójką dzieci, najniższe kwoty minimum zanotowano w województwa:
- podkarpackim,
- lubelskim,
Najwyższe w województwie:
- lubuskim,
- dolnośląskim.
Prawie połowę dochodów osób żyjących w ubóstwie pochłania żywność. Co trzecia złotówka idzie na utrzymanie mieszkań.
Napisz komentarz
Komentarze