Przy wjeździe od północnej strony do Morynia, tuż przy rondzie, pracownicy Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej zamontowali w tym tygodniu zdrój uliczny. Podłączony jest do instalacji wodociągowej.
-Dzięki temu urządzeniu rowerzyści na trasie oraz turyści będą mogli skorzystać z dostępu do bieżącej wody. Zdrój wyposażony jest również w miskę usytuowaną przy ziemi, z której można napoić czworonogi na spacerze – informuje Sławomir Jasek, burmistrz Morynia.
Zakup sfinansowany ze środków gminy Moryń kosztował prawie 25 tys. zł.
Tuż obok są tam tory. Skąd i po co? Otóż ma stanąć tu model muła, czyli krzyżówki konia z osłem. To niewątpliwie nawiązanie do gwiazd plejstocenu przy jeziorze Morzycko. Na wagoniku ma być drewno, czyli nawiązanie do działających w mieście tartaków. Ale skąd muł? Trwają rozmowy, aby była to oślica. Dlaczego? To nawiązanie w dawnej opowieści, w której jest ziarno prawdy i mądrości.
Według legendy, zaczarowana Matylda, margrabini z zamku Stozenburg, czyli dzisiejszego Zamczyska w Moryniu, stała się oślicą z powodu swojego próżnego usposobienia i zdrady swojego starego męża. Matylda była znana z tego, że za bardzo zależało jej na bogactwie i luksusach. Nie oglądając się na konsekwencje, podróżowała po dworach i trwoniła majątek swojego męża.
Męża margrabiego w końcu zrujnowały długi zaciągnięte przez Matyldę. Kiedy diabeł zaoferował mu pomoc w spłacie długów i obietnicę codziennego znajdowania złota w jego komnacie, margrabia przystał na diabelskie warunki. Niestety, to zdecydowanie wprowadziło dodatkowy niepokój w ich małżeństwo.
Gdy Matylda wyraziła swoje oburzenie wobec ograniczeń narzuconych przez męża, ten w złości wypowiedział życzenie, aby stała się... oślicą. Nagle zagrzmiało i uderzył piorun. W jednej chwili głowa Matyldy zmieniła się w oślą! I tak margrabini pozostała w postaci oślicy za karę za jej próżność i zdradę.
Legenda o zaczarowanej margrabini Matyldzie przetrwała wieki, przypominając o niebezpieczeństwach nienasyconej chciwości i zdrady.
Matylda, nieświadoma przekleństwa, które spadło na nią z zemsty, straciła swoją ludzką postać i została oślicą z dnia na dzień. Mimo że była w stanie zachować swoje ludzkie rozumienie, nie mogła już nigdy być margrabinią z Zamczyska. Niestety przekleństwo było pełne mocy, a Matylda musi teraz pokładać nadzieję w odnalezieniu oczyszczenia przez ciężką pracę, aby powrócić do swej dawnej postaci i odzyskać swoje dziedzictwo.
Legenda mówi, że jej duch wciąż żyje w zamku, czekając na spełnienie jednego zwiastującego proroctwa, które zdziałałoby w celu przywrócenia Matyldzie dawnej - ludzkiej - postaci.
Napisz komentarz
Komentarze